Celebryci chętnie popierają akcje charytatywne, w tym również te mające na celu ochronę zwierząt. W tej dziedzinie jedną z najbardziej aktywnych gwiazd jest Joanna Krupa. Modelka, kiedy tylko może, odwiedza polskie i amerykańskie schroniska i pomaga znaleźć nowe domy dla ich mieszkańców. Sama również przygarnia bezdomne psy do swojej imponującej willi w Beverly Hills, a jej ogród w całości należy do zwierząt.
Źródło: Bulls Press
Luksusowa posiadłość Joanny Krupy stanowi tymczasowe schronienie dla wielu psich nieszczęśników. Modelka dokłada starań, by znaleźć im nowych opiekunów. Nie zawahała się również przygarnąć umierającego Skippera, by dożył swoich dni pod jej dachem. Pies chorował na raka i miał zdeformowaną wargę. Po kilku tygodniach weterynarz musiał go uśpić, lecz pani Joanna nie żałuje podjętego trudu. Jej profil na Facebooku to prawdziwe archiwum ogłoszeń o czworonogach, które szukają domu. Modelka nie ogranicza się jedynie do umieszczania informacji w Internecie. Często sama kontaktuje się z fanami, którzy zgłaszają gotowość do zaopiekowania się czworonogiem, a nawet osobiście zawozi adoptowane ze schroniska zwierzęta ich nowym właścicielom.
Obecnie w jej domu mieszka siedem czworonogów. Joanna Krupa zaznacza jednak, że w jej łóżku sypia tylko jeden z nich – wyjątkowo zazdrosny o swoją panią Rugby. Pozostali pupile gwiazdy to: Lucky, Sebastian, Ginger, Yoda, Buttercup i Anna. Liczba czworonożnych mieszkańców posiadłości w Los Angeles często się jednak zmienia. Każdy z nich ma własne zwyczaje, niepowtarzalny charakter oraz smutną przeszłość. Daleko im do hollywoodzkich psich piękności z rodowodem. Jednemu z nich brakuje oka, inny ma guza, bowiem psy Joanny Krupy to przybłędy i zwierzęta wzięte ze schroniska często w dość zaawansowanym wieku. Modelka opowiada, że zdecydowała się przygarnąć 9-letniego Yodę, ponieważ często chorował i nikt nie chciał się nim zająć. Na operację psa wydała 7 tysięcy dolarów.Jak wiadomo życie w Hollywood bywa niebezpieczne, również gdy jest się czworonogiem gwiazdy. Swego czasu Amerykę obiegła wiadomość o uprowadzeniu słynnej chihuahuy Paris Hilton, Tinkerbell. Suczka Joanny Krupy Lucky również została porwana. Jednak nie przez kidnapera, a przez wielką morską falę. Na szczęście jej siostra Marta w porę zareagowała i wyłowiła psa, któremu ostatecznie nic się nie stało. Modelka jeszcze przez wiele dni ze zgrozą wspominała to zdarzenie. Teraz Joanna Krupa chętniej spaceruje ze swoimi pupilami po wzgórzach Hollywood, z dala od wody.
