Rola ryb w żywieniu psów

Święta Bożego Narodzenia charakteryzują się zwiększonym spożyciem i wykorzystaniem ryb do przygotowania tradycyjnych potraw. Mimo, że zalecenia żywieniowe wskazują na konieczność zwiększonego ich spożycia w ciągu całego roku, to okres Świąt warto wykorzystać także do użycia ryb w żywieniu psów. Stanowić będzie to cenne urozmaicenie ich codziennej diety.

Ryby to główne danie na wigilijnym stole - sprawdź, czy Twój pies powinien je jeść Ryby to główne danie na wigilijnym stole - sprawdź, czy Twój pies powinien je jeść Źródło: iStochphoto

Podstawowym założeniem w czasie komponowania diety dla psa – w modelu żywienia domowego – jest jej urozmaicenie poprzez wykorzystywanie bogatej gamy surowców spożywczych. Wśród tych surowców nie powinno zabraknąć ryb oraz wszelkich produktów zawierających w swoim składzie ryby. Ideałem byłoby podawanie psu wraz z dietą ryb częściej niż raz w tygodniu. Ryby stanowią cenne źródło łatwostrawnego i wchłanianego białka, które poprzez swój skład aminokwasowy można uznać za białko pełnowartościowe, czyli takie, które zawiera wszystkie niezbędne aminokwasy w ilościach pozwalających pokryć potrzeby organizmu w czasie wzrostu i utrzymania zdrowia. Niewątpliwie wielką zaletą ryb jest skład kwasów tłuszczowych obecnych w ich mięsie i tłuszczu podskórnym. Mimo, że w wątrobie psów obecny jest cały pakiet enzymów pozwalający syntetyzować m.in. kwas arachidonowy z kwasu linolowego, to podawanie kwasu arachidonowego w czystej postaci stanowi jego cenne uzupełnienie w diecie psa.

Dodatkowo tłuszcz rybi jako jedyny (poza krylem i algami) zawiera końcowe metabolity kwasu linolenowego: kwasy eikozapentaenowy (EPA) i dokozaheksaenowy (DHA). Kwasy te stanowią składniki nasienia, siatkówki i błon komórkowych neuronów oraz są niezbędne do dojrzewania nowonarodzonych organizmów. Widocznym efektem niedoboru w diecie kwasu dekozaheksaenowego – DHA - są nieprawidłowości w rozwoju układu nerwowego. Poza tym kwasy tłuszczowe z rodziny n-3 (których źródłem są tłuszcze rybie) stymulują wzrost i wywierają protekcyjny wpływ na komórki mięśnia sercowego i układu odpornościowego, natomiast ich niedobór prowadzi m.in.: do reumatoidalnego zapalenia stawów, atopowego zapalenia skóry, łuszczycy czy w ostateczności do rozwoju nowotworów. Eikozanoidy powstałe w wyniku przemian metabolicznych kwasu arachidonowego uważa się za czynniki działające prozapalnie, podczas gdy te powstałe z kwasu eikozapentaenowego (EPA) wywierają efekt przeciwzapalny, polegający na ograniczeniu syntezy czynników prozapalnych takich jak leukotrien B4 czy czynników aktywujących powstawanie skrzepu. Dodatkowo badania epidemiologiczne oraz doświadczenia wykorzystujące modele hodowli komórkowych wskazują na protekcyjne oddziaływanie tłuszczu rybiego w stosunku do komórek raka jelita grubego. Efekt całkowicie odwrotny uzyskano stosując kwasy z rodziny n-6 i wydaje się, że suplementacja diety w te kwasy powinna być uzależniona od stanu organizmu – szczególnie w początkowej fazie nowotworzenia nie powinny znajdować się one w diecie zwierząt. Ponieważ istnieją dowody na różnorodność wywoływanych efektów przez kwasy arachidonowy i eikozapentaenowy oraz ich metabolity wydaje się koniecznym stosowanie w dietetyce zwierząt wzajemnego stosunku ilości kwasów n-6 do n-3. Stosunek ten powinien się kształtować na poziomie 1:1 – 3:1 - najczęściej jest on niestety za wysoki dla kwasów n-6 i wynosi 10:1. 

Wykorzystując w żywieniu psa surowiec jakim są ryby właściciel staje przed dylematem, jaką część ryby można bezpiecznie podać zwierzęciu do miski. Odpowiedź jest prosta: każdą, ale po zastosowaniu odpowiedniej obróbki mechanicznej. Ideałem byłoby wykorzystywanie mięsa ryb pozbawionego ości, ale w ten sposób pozbywamy się cennych kwasów tłuszczowych znajdujących się w skórze. Prosta obróbka mechaniczna polegająca na dokładnym zmieleniu całej ryby (razem z układem kostnym, skórą i głową) pozwoli wydobyć z tego surowca wszystkie cenne składniki, włączając składniki mineralne i kwasy tłuszczowe. Dodatkowo, pozostałości z obróbki ryb wykorzystywanych w diecie człowieka (skóry, układ kostny) traktowane przez właścicieli, jako odpadki mogą być także traktowane jako cenne uzupełnienie diety psa. Za każdym razem pamiętać należy tylko o poddaniu takiego surowca obróbce termicznej oraz dokładnym zmieleniu. W żywieniu psa nie zaleca się stosowania surowych ryb i produktów z nich pochodzących ze względu na ryzyko zakażenia mikrobiologicznego.

Wykorzystując w diecie psa surowiec jakim są ryby zwrócić jednak należy uwagę na to, że w zależności od ilości tłuszczu w tuszce mogą być to produkty wysokoenergetyczne. Ich ilość w diecie uzależniona więc powinna być także od aktualnego zapotrzebowania energetycznego psa. Ze względu na ryzyko pojawienia się nadwagi i otyłości bardzo istotne jest kształtowanie świadomości konsumentów i właścicieli psów poprzez zalecanie ograniczania w diecie ilości tłuszczu a zwrócenie większej uwagi na jakość tłuszczu – maksymalna ilość energii pochodzącej z tłuszczu nie powinna przekraczać 30%-35%. Należy pamiętać także, że ilość kwasów tłuszczowych nasyconych w diecie nie powinna przekraczać 10% a głównym źródłem energii pochodzącej z tłuszczu powinny być kwasy jednonienasycone. Ważne jest także aby około 7-8% całkowitej energii pochodziło z kwasów tłuszczowych wielonienasyconych z rodzin n-3 i n-6. 

Propagowanie spożywania ryb wpisuje się w kampanię promowania spożywania zwiększonej ilości kwasów n-3, których właściwości prozdrowotne w głównej mierze opierają się na kontrolowaniu procesów zapalnych i hamowaniu powstawania prozapalnych eikozanoidów – związków powstających głównie w wyniku enzymatycznego utleniania kwasów z rodziny n-6.