Pułapki w ogrodzie

Wszystkie domowe zwierzaki wprost rwą się, aby zakosztować trochę świeżego, wiosennego powietrza, biegać swobodnie po soczystej trawie i wąchać wszystkie interesujące zapachy z okolicy. Niestety, także i w ogrodowej sielance czają się na naszych pupili niemałe zagrożenia.

Źródło: Shutterstock

Nawozy i chemikalia
Ludzki zmysł powonienia nie jest tak rozwinięty jak u naszych włochatych przyjaciół. Po bezmyślnym zastosowaniu środków na chwasty, mech, ślimaki, pleśń, robaki i na wszystkie niepożądane w ogrodzie problemy, szybko zapominamy o litrach chemii wylanych w zielonej oazie.  Szybko może jednak przypomnieć nam o nich nasz pupil.

Zarówno psy jak i koty zajadają się często trawą, regulując w ten sposób układ trawienny. Jeśli wybiorą one kępę zlaną chemią, bardzo prawdopodobne jest, że trujące środki znajdują się jeszcze na powierzchni liści, zostały wchłonięte do środka rośliny lub w glebę. Niewykluczone więc, że pupil nałyka się niezdrowych substancji. Podobnie podziałać może zjedzenie roślin, które wyrosły na ziemi użyźnionej szkodliwymi środkami.

Rozwiązanie: We własnym ogrodzie starajmy się stosować jedynie środki naturalne, których działanie jest obojętne dla biegających wokół zwierzaków.

Niektóre rośliny ogrodowe i doniczkowe są dla kotów trujące! Źródło: Shutterstock

Trujące rośliny
W ogrodzie, podobnie jak w każdym z domowych pomieszczeń, musimy pozbywać się szkodliwych dla zwierzaków roślin. Niebezpieczne dla zwierzaka są m.in. azalia, bluszcz, liliowate, oleander, cis, filodendron, a także rabarbar i tulipany. Gdy zwierze pogryzie części tychże roślin nastąpić może ślinotok, wymioty, biegunka, zasłabnięcie, a nawet zatrzymanie akcji serca lub paraliż. Należy wówczas natychmiastowo szukać pomocy u specjalisty.

Rozwiązanie:  Należy posprawdzać charakterystykę flory znajdującej się w ogrodzie, trujące rośliny wykopać i oddać. Można je także odpowiednio zabezpieczyć siatkami lub płotkami, choć nie warto chyba ryzykować zdrowiem ulubieńca.

Trutki
Wystrzegajmy się wystawiania jakichkolwiek trutek w otoczeniu naszych zwierzaków. Niewykluczone, że wszelkie środki, które skusić miały krety czy szczury, nie pachną smakowicie także i domowym milusińskim. Dodatkowo, zatruty gryzoń może zostać zjedzony przez naszego pupila, co także skutkować będzie zatruciem.

Rozwiązanie:  Wykładanie trutek w ogrodzie i otoczeniu domu jest złym pomysłem. Prawdziwy miłośnik zwierząt powinien zainwestować w pułapki wielokrotnego użycia, które łapią żywe zwierzę, unieruchamiając je we wnętrzu plastikowego pudełka. Po schwytaniu nieproszonego gościa należy wypuścić go w dalszej, niezamieszkałej okolicy. Czyż nie mamy od razu czystszego sumienia?

Kosiarki i inne sprzęty
Uwaga na niebezpieczne, ogrodowe sprzęty i oprzyrządowanie. Ostre nożyce i siekiery, wystające haczki czy ukryte w trawie grabie uszkodzić mogą biegające wkoło zwierzę.

Wyjątkowo groźna jest zwłaszcza źle zabezpieczona kosiarka w trakcie pracy. Nigdy nie należy kosić trawy w obecności biegających zwierzaków, bo nietrudno tu o nieoczekiwany uraz. Po użyciu sprzęt musi zostać błyskawicznie schowany, ponieważ ostrza mogą uszkodzić także w stanie spoczynku.

Rozwiązanie:  Kosiarka i inne sprzęty ogrodnicze powinny być na stałe przechowywane w miejscu niedostępnym dla zwierząt.

Oczka wodne
Jeśli w naszym otoczeniu znajduje się oczko wodne lub inny zbiornik wodny zadbajmy o właściwe zabezpieczenie jego krawędzi, aby uniemożliwić niekontrolowane wpadnięcie do wody, zwłaszcza w okresie jesienno-zimowym.

Zarówno koty jak i psy dobrze radzą sobie w wodzie i nie utoną, o ile nie zaplączą się w jakieś linki, kable od wyposażenia oczka itp. Zadbajmy także o dobre wyjście z wody, aby zwierzę bez problemu wygramoliło się na ziemię w każdym z miejsc.

Uwaga także na ropuchy, które zwierzaki potrafią brać do pyska. O ile w Polsce nie ma gatunków, które doprowadzić mogą do śmierci, o tyle także rodzime stworzonka wydzielają w gruczołach na skórze jad.Zazwyczaj skończy się to obfitym ślinieniem, ale może powodować także drgawki czy rewolucje żołądkowe. Należy udać się wówczas do weterynarza.

Rozwiązanie: Odpowiednia aranżacja zbiornika wodnego – zabezpieczenie krawędzi, umożliwienie zwierzakowi wyjścia w razie kąpieli. Przykrywanie powierzchni na czas roztopów, by biegający zwierzak nie dostał się pod lód. 

Wysokie drzewa to naturalny cel kociej wycieczki, jednak nie zawsze kot potrafi z niego zejść. Źródło: Shutterstock

Bezpieczny płot / Brama
Choć wydaje się to oczywistością, warto pamiętać o odpowiednim zabezpieczeniu płotu i bramy, okalającej naszą posesję. Pamiętajmy, że zwierzę pod wpływem silnych bodźców, np. zapach przechodzącej suczki, potrafi przecisnąć się przez najmniejszą dziurę, przegryźć sobie drogę w siatce lub utorować drogę przez żywopłot. Wiele psich ras równie dobrze radzi sobie z podkopami lub przeskakiwaniem wydawałoby się wysokich przeszkód.

Jeśli mamy dużego psa zasłaniajmy także otwory, którymi przecisnąć mogą się mniejsze zwierzęta. Nigdy nie wiadomo, kiedy na podwórko wejść może mniejszy, lecz groźny, nieszczepiony agresor.

Rozwiązanie:  Zabezpieczenie wszystkich dziur, stała kontrola wszystkich kątów, obserwacja zachowania psa.

Wysokie drzewa
W temacie wielkich drzew wiele nie poradzimy. Jeśli mieszkamy w zalesionej okolicy kontrolujmy kocie wycieczki. W naturze naszych mruczących ulubieńców leży wspinanie się na wysokie przeszkody, z których czasem nie potrafią zejść. Jeśli tak się zdarzy musimy zwrócić się o fachową pomoc. Pamiętajmy – nie jesteśmy odważniejsi, bardziej gibcy i wysportowani niż nasz kot – lepiej nie ryzykować.