Pułapka na psie skarby

Składa się z foliowego woreczka i plastikowej nakładki. Co robi? Mówiąc krótko - wyręcza właściciela w sprzątaniu po psie. Czy to się przyjmie? Trudno powiedzieć.

Jak powstrzymać psy przed załatwianiem się na trawniku? Jak powstrzymać psy przed załatwianiem się na trawniku? Źródło: iStock

Pomysłowość ludzkiego umysłu nie zna granic. Zdarza się, że pomysły ewoluują w ciekawe projekty, a później w produkty, które ułatwiają nasze życie. Czasem jednak niektóre gadżety przyprawiają nas o zdumienie, a w skrajnych przypadkach o mocne zniesmaczenie. Cześć z nich jest bezużyteczna, a cześć z nich dowodzi jak wielkim lenistwem jest się w stanie wykazać człowiek. Dlatego dziś przedstawiamy PooTrap, czyli „pułapkę na odchody”.

Czym jest PooTrap? To nic innego jak woreczek umieszczony przy pomocy szelek, na wysokości pupy zwierzaka. Kiedy pies zaczyna się wypróżniać, wszystkie nieczystości spadają prosto do woreczka. Wystarczy go odpiąć i wyrzucić do śmieci. Dzięki temu nie trzeba podnosić odchodów z ziemi.

Czarne czy białe

Trudno jednoznacznie zakwalifikować PooTrap jako dobry bądź zły gadżet. Wśród właścicieli psów pojawia się wiele głosów negatywnych, jak choćby ten, „każdy kto używa podobnych wynalazków, dowodzi jedynie, że nigdy nie powinien posiadać psa”, albo „oszczędźcie psu resztek godności”. Faktycznie, jeśli właściciel czworonoga nie jest w stanie zmusić się do posprzątania po swoim pupilu, minimum raz dziennie, to chyba nie jest najlepszym przykładem na odpowiedzialnego właściciela.

Samo urządzenie też nie jest pozbawione wad. Niestety może się okazać, że uchwyt się przesunie, nasz piesek się wypróżni, a nieczystości zostaną na jego sierści. Czyszczenie tego będzie z pewnością jeszcze trudniejszym zajęciem niż posprzątanie odchodów z ziemi. Sporą trudnością może też być przekonanie zwierzaka, aby wypróżnił się mając worek przyczepiony pod ogonem. Łatwo sobie wyobrazić jego reakcję – usiądzie i zacznie ciągnąć pupą po ziemi, aby zedrzeć to, co się „przykleiło”

Zalety?

Długo zastanawialiśmy się nad zaletami takiego rozwiązania. Do głowy przyszła nam jedna. Otóż zdarza się, że nas pies z powodu długiej choroby ma biegunkę. Zwłaszcza jeśli jest dużym psem, posprzątanie po nim może się okazać wyjątkowo trudne lub wręcz niemożliwe bez pomocy łopaty i wykopania kawałka ziemi. Wtedy (i chyba tylko wtedy) PooTrap może się okazać przydatny. Dlatego należałoby je traktować jako rozwiązanie tymczasowe w sytuacjach kryzysowych, a nie jako rozwiązanie codziennego problemu ze sprzątaniem po pupilu.

Powinniśmy być dumni ze swoich czworonogów i z nas samych, kiedy wypełniamy swoje obowiązki. Sprzątanie po zwierzaku powinno stać się czynnością naturalną, a nie wstydliwą. Gdyby wszyscy właściciele czworonogów tak myśleli, to wynalazki takie jak „pułapka na odchody” prawdopodobnie nigdy by nie powstały. Natomiast tym, którzy nie potrafią zmusić się do posprzątania po swoim psie, polecamy rybki, akwarium, dobry filtr i glonojady.