Psy z amerykańskich schronisk na obrazach

Eutanazja zwierząt w schroniskach jest trudnym tematem, ale są na świecie ludzie, którzy nie boją się mówić głośno o cierpieniach bezbronnych psów i kotów. Należy do nich Mark Barone, który chce za wszelką cenę uratować jak najwięcej czworonogów przed śmiercią.

Mark Barone i jego niezwykłe portrety psów ze schroniska Mark Barone i jego niezwykłe portrety psów ze schroniska Źródło: Mark Barone/ FB

Mark Barone to wrażliwy, amerykański artysta, którego poruszyła historia tysięcy psów mieszkających w amerykańskich schroniskach. Każdego dnia na terenie całych Stanów Zjednoczonych ponad pięć tysięcy psów i kilka tysięcy kotów traci życie, gdyż nie ma się nimi kto zaopiekować. Barone postanowił uświadomić Amerykanów i pokazać im, jak duża jest skala tego problemu. W tym celu zaczął rysować obrazy psów, które zostały uśpione. Do tej pory udało mu się stworzyć ponad 3700 portretów czworonogów. Każdy wiernie prezentuje psa, który został poddany eutanazji. Celem Marka jest namalowanie pięciu i pół tysiąca obrazów, gdyż tyle czworonogów traci życie każdego dnia w amerykańskich schroniskach. Mark Barone ma nadzieję, że Stany Zjednoczone wprowadzą z czasem nowe prawa oraz korzystniejszą z punktu widzenia obrońców praw zwierząt politykę i w rezultacie tamtejsze schroniska przestaną usypiać tak wiele porzuconych i schorowanych zwierząt. Póki co, sytuacja jest bardzo trudna, a na domiar złego w Stanach Zjednoczonych szaleje kryzys ekonomiczny i w efekcie kurczy się pula środków finansowych przeznaczanych na opiekę nad bezdomnymi czworonogami.

Artysta maluje swoje portrety na podstawie zdjęć, które otrzymuje ze schronisk zlokalizowanych na terenie całego kraju. Dziennie udaje mu się stworzyć nawet dziesięć dzieł na płótnach o wymiarach dwa i pół na dwa i pół metra. Tak duże obrazy robią wrażenie, zwłaszcza jeśli zostaną ustawione obok siebie. Barone żartuje, że po zakończeniu projektu liczba portretów będzie tak duża, że mogłyby one z powodzeniem wypełnić połowę Kaplicy Sykstyńskiej w Watykanie. Każdy obraz to historia ogromnej tragedii jednego z psów, który przedwcześnie zakończył swoje życie. Mark Barone ma nadzieję, że dzięki namalowanym obrazom zachęci Amerykanów do adopcji większej liczby zwierząt ze schronisk i uratowania im w ten sposób życia. Artysta sam jest wielkim miłośnikiem czworonogów. Przez dwadzieścia jeden lat opiekował się suczką o imieniu Santina i bardzo przeżył jej śmierć.

Postęp prac nad projektem można obserwować na stronie internetowej dostępnej pod adresem http://anactofdog.org/An_Act_of_Dog/Home.html. Artysta posiada także profil w serwisie społecznościowym Facebook pod adresem https://www.facebook.com/An.Act.of.Dog

Markowi udało się zainteresować swoją inicjatywą wiele popularnych amerykańskich gazet, czasopism oraz stacji telewizyjnych i radiowych. Dzięki temu pamięć po porzuconych czworonogach, które utraciły swoje życie pozostaje wciąż żywa, a wiele osób decyduje się na adopcję psa lub kota ze schroniska oraz wspiera finansowo organizacje zajmujące się udzielaniem pomocy i opiekujące się czworonogami. Mark wciąż liczy na to, że odzew ze strony społeczeństwa będzie jeszcze większy i schroniska będą mogły wkrótce zrezygnować całkowicie z usypiania zwierząt.

 

Źródło: Mother Nature Network