Sport? Zabawa? A może jedno i drugie. Dog Frisbee staje się współcześnie coraz bardziej popularne, także w Polsce. Szkolenia i konkursy organizowane przez miłośników tej dyscypliny w sposób widowiskowy podważają starą teorię, jakoby psy nie potrafiły latać.
Dog frisbee - naucz psa latać!
Źródło: www.k9action.eu
Idea Dog Frisbee jest prosta: wystarczą tylko lekki talerzyk o średnicy ok. 20 cm, pełne skupienie i chęć dobrej zabawy. Zabawka nie może upaść na ziemię i zadaniem psa jest do tego nie dopuścić. Rzucając talerzyk swojemu pupilowi właściciel psa nie tylko zapewnia mu doskonałą zabawę, lecz także motywuje zwierzę do aktywności ruchowej. Dlatego choć Dog Frisbee jest przede wszystkim ciekawą formą spędzenia wolnego czasu, wielu psich właścicieli chętnie decyduje się także na udział w zawodach sportowych, by rywalizować o puchar mistrza tej dyscypliny.
Nazwa aktywności wywodzi się od prostej zabawki, stworzonej kilkadziesiąt lat temu przez firmę Wham-O. Koncepcja tej zabawy powstała już w latach siedemdziesiątych XX wieku i nawiązuje do historii, której bohaterami byli amerykańscy cukiernicy, zabawiający się przerzucaniem do siebie okrągłej, metalowej formy. Ze względu na swą prostotę frisbee bardzo szybko zaadaptowane zostało na potrzeby zwierząt, uwielbiających gry zręcznościowe. Pierwszym psem, który bawił się frisbee, był Ashley. W 1971 roku jego właściciel – Alex Stein – zauważył, że zwierzę bardzo chętnie łapie rzucany w powietrze talerzyk, skacząc przy tym na wysokość dwóch metrów i siedemdziesięciu centymetrów. Niecodzienne umiejętności sprawiły, że Alex i Ashley bardzo szybko stali się sławni, co pozwoliło im nawet znaleźć się na okładce magazynu „People”.
W Polsce idea Dog Frisbee ma zdecydowanie krótszą tradycję. Zabawa dotarła do naszego kraju w 2005 roku i bardzo szybko przestała być wyłącznie rodzajem przyjemnej rozrywki. Zaczęto więc organizować zawody i seminaria, a także profesjonalne treningi dla amatorów tego sportu. Współcześnie wyróżniamy w nim kilka dyscyplin, wśród których najpopularniejsze są superminidistance, timetrial, longdistance czy freestyle.
Tego rodzaju psia rywalizacja to gratka nie tylko dla zwierząt, ich miłośników oraz właścicieli, lecz także dla fotografów. Wykonywane podczas skoku „akrobacje” bardzo często przyprawiają o zawrót głowy. Zwłaszcza, jeśli w zawodach wygrywa zwierzę, któremu uda się złapać talerzyk na wysokości ponad 2 metrów przy oderwaniu wszystkich kończyn od ziemi.
Odkąd Dog Frisbee przestał być wyłącznie zabawą, coraz częściej organizowane są także różnego rodzaju kursy i szkolenia, pozwalające przygotować zwierzę do udanego startu w zawodach. Istnieją psy, które mają wręcz wrodzony talent do łapania talerzyka. Inne z kolei na swe sukcesy muszą pracować o wiele dłużej. Psy uwielbiają jednak aportować, dlatego czas poświęcony na tego rodzaju ćwiczenia nigdy nie jest stracony.
