Psy pocieszają dzieci chore na raka

Pobyt w szpitalu jest dla większości dzieci traumatycznym doświadczeniem. Silny stres wywołuje u maluchów także sama choroba zwłaszcza jeśli towarzyszą jej uciążliwe i bolesne objawy. W takich sytuacjach niezwykle ważną rolę w leczeniu odgrywa aspekt psychologiczny. Dlatego w amerykańskich szpitalach coraz częściej pozwala się chorym dzieciom na zabawę ze zwierzętami, które łagodzą skołatane nerwy i rozładowują napięcie.

 

Dogoterapia w kalifornijskim szpitalu Dogoterapia w kalifornijskim szpitalu Źródło: Facebook

W położonym w mieście San Diego szpitalu Rady's Children, już od 1990 roku chore dzieci mogą liczyć nie tylko na troskliwą opiekę ze strony personelu medycznego, ale także na wsparcie ponad trzydziestu starannie wyselekcjonowanych czworonogów. 14-letni Spencer Kerr cierpi na białaczkę i przechodzi chemioterapię w kalifornijskim szpitalu. Trudne chwile pomaga mu przetrwać sympatyczny pies o imieniu Galant. Nastolatek nie ukrywa, że wizyty labradora to najprzyjemniejsza część dnia. Dlatego za każdym razem nie może doczekać się spotkania z czworonogiem. Gdy tylko zobaczy psa, od razu na jego twarzy pojawia się uśmiech.

Badania naukowe wykazały, że obecność psów wpływa korzystnie na samopoczucie i stan zdrowia najmłodszych pacjentów. U większości dzieci spada wówczas poziom kortyzolu, hormonu wydzielającego się w nadmiarze z powodu silnego stresu. W Rady's Children Hospital pracują jedynie starannie wyselekcjonowane i odpowiednio wyszkolone psy. Towarzyszą im wolontariusze, którzy także dbają o samopoczucie schorowanych pacjentów. Dogoterapia prowadzona od lat w kalifornijskim szpitalu okazała się spektakularnym sukcesem. Dlatego podobne programy wprowadzane są także do wielu innych placówek medycznych na terenie całych Stanów Zjednoczonych.

 

Źródło: CBS News, Facebook