Problemy w kociej kuwecie

Sprzątanie kuwety to nie tylko kwestia estetyki, ale i zdrowia. Regularne zaglądanie do kociej ubikacji pozwala ustalić, co dla zwierzęcia jest normą, a co od normy odbiega. Zmiany w ilości oddawanego moczu mogą świadczyć o mniej i bardziej groźnych chorobach, a szybko wychwycone dają szansę na natychmiastową interwencję. Zaglądajcie do kuwety!

 

Źródło: iStock

Za mało, za dużo czy w sam raz?

Większość kotów odwiedza kuwetę 2 do 4 razy dziennie. Ale kot to nie maszynka, a jego toaletowe potrzeby zależą od wielu czynników. Wpływ na ilość moczu mają na przykład pogoda, pragnienie, a nawet rodzaj karmy. Nie patrzymy więc na tzw. normę, ale na konkretne zwierzę, jego styl życia i jego zwyczaje. Drastyczne zmiany to powód do zapalenia się czerwonej lampki alarmowej i konsultacji z weterynarzem. Oto najczęstsze choroby objawiające się zmianami w ilości oddawanego moczu.

 

Częstomocz

To oddawanie mniejszych porcji moczu częściej niż zazwyczaj. Co oznacza owo „częściej”? Zależy od konkretnego przypadku, właśnie dlatego bycie na bieżąco z tym, co słychać (a raczej widać!) w kuwecie, jest takie ważne.  Zmiana w kocich zwyczajach (i to nie jednorazowa, spowodowana na przykład wyjątkowym upałem i wzmożonym pragnieniem) może być niepokojąca. Wśród przyczyn częstomoczu wymienia się między innymi infekcje układu moczowego lub zalegające w nim kamienie oraz, co groźniejsze, nowotwory. Z częstomoczem wiąże się wiele mniej lub bardziej poważnych chorób w obrębie nerek, wątroby, tarczycy, może to być również objaw towarzyszący rozwijającej się cukrzycy. U starszych kotów częstomocz może wynikać z (częstszego u seniorów) nietrzymania moczu, u niektórych czworonogów z potrzeby znaczenia swojego terytorium. Uwaga! Częstomocz bywa skutkiem ubocznym zażywania niektórych lekarstw – jeśli akurat podajecie kotu jakieś medykamenty, uważnie przestudiujcie ulotkę.

Skąpomocz

Przeciwieństwo opisanego wyżej częstomoczu. Kot odwiedza kuwetę zdecydowanie rzadziej i zostawia tam niewiele. Skąpomocz to stan, gdy organizm produkuje zbyt mało moczu (w warunkach domowych trudno to wyliczyć, ale przyjmuje się, że „zbyt mało” u kota to mniej niż 0,25 mililitra na kilogram masy ciała na godzinę). Przyczyną skąpomoczu może być odwodnienie, objawiające się również bladymi błonami śluzowymi, słabym lub nieregularnym pulsem, często dające się powiązać z utratą dużej ilości płynów (np. gdy kot intensywnie wymiotował lub miał biegunkę). Zbyt mała produkcja moczu to także objaw chorób, w szczególności nerek. Można również wiązać ją z urazami, jakich doznało zwierzę w wypadku (w wyniku potrącenia przez samochód, upadu z dużej wysokości itp.).

 

Bezmocz

Stan najwyższego zagrożenia, gdy kot nie sika wcale. Najbardziej optymistyczny scenariusz jest taki, że bezmocz spowodowany jest zatorem w układzie moczowym (to bolesne!). Gdy blokada zostanie usunięta, wszystko wróci do normy. Pod uwagę trzeba brać również czynniki psychologiczne – przyczyną blokady może być koci stres (a odnalezienie czynnika stresogennego to zadanie godne detektywa). Niestety, gdy produkcja moczu w organizmie zanika, często dzieje się tak w wyniku zaprzestania pracy nerek, a to bardzo duże zagrożenie nie tylko dla zdrowia, ale i dla życia czworonoga. Bądźcie czujni!