Poznajcie psy do zadań specjalnych!

Pies to nie tylko czuły kanapowiec, nadstawiający brzuszek do drapania. Już od wieków psiaki pracowały dla człowieka, na przykład ciągnęły sanie, pilnowały stad i odnajdywały osoby zaginione. Dzięki temu obserwujemy u obecnie żyjących Burków i Maksów wiele wyjątkowych cech, które pomagały ich pradziadkom w wykonywaniu swoich misji.

Labrador świetnie współpracuje z człowiekiem Labrador świetnie współpracuje z człowiekiem Źródło: iStockphoto/Thinkstock

Pasterskie i zaganiające

Pies jest najstarszym udomowionym zwierzęciem. Towarzyszył on człowiekowi już w paleolicie, a więc w czasach, gdy przodkowie człowieka polowali, posługując się prymitywnymi narzędziami wykonanymi z kamienia, rogów i drewna.

Źródło: fot. Tomasz Mońko, www.facebook.com/tomasz.monko
 Z czasem człowiek zaczął wykorzystywać szczekające istoty do pilnowania stad. Nie miały one łatwego zadania. Musiały obronić stado przed lisami, wilkami, a nawet niedźwiedziami! Psy zaganiające wielkie stada owiec, kóz lub bydła musiały posiadać odpowiednie cechy: szybki bieg, czujność, waleczność wobec wrogów oraz bliski związek z pozostałymi psami. Co ciekawe, psy te mało szczekały, aby nie zwabiać drapieżników. Potomkowie psów pasterskich – owczarki, collie, wilczarze i corgi są przez to czujnymi indywidualistami, o walecznym, twardym charakterze.

 

Sznurki zamiast włosów

Komandor znany jest ze swej charakterystycznej sierści, przypominającej sznurki lub dready. Obecnie hodowcy bardzo dbają o sierść psa, zwijając ją i pielęgnując. Kiedyś komandory miały wielki, ciężki płaszcz ze sfilcowanych kłaczków. Tylko dzięki niemu psiak mógł wytrzymać wielkie mrozy i doskwierające upały. Okrycie z sierści było także świetną ochroną przez zębami napastników oraz... pozwalało upodobnić się do pilnowanych owiec. Komandor nie tylko wyglądał podobnie, ale także pachniał jak owce i żaden drapieżnik nie mógł go wypatrzyć z daleka.

 

Pies z błonami pławnymi

Na świecie istnieją psy wprost stworzone do pływania. Choć błony pławne, a więc kawałki skóry, rozpostarte pomiędzy palcami – widzimy częściej u żaby czy wydry, to mogą posiadać je także psy. Dzięki nim wielki nowofundland czy wesoły labrador mogą pływać szybciej i wygodniej.

 

Kto ogrzewał chińskiego cesarza?

Najbardziej wyjątkowym psiakiem pracującym jest chyba nagi grzywacz chiński. Niesamowite jest już to, że część szczeniaków urodzona w jednym dniu jest całkowicie naga, a część – owłosiona jak typowy psiak. Mają one również włosy zamiast sierści, dzięki czemu nie uczulają osób z alergią na zwierzaki. Są one bardzo ciepłe, miłe w dotyku i przyjazne dla człowieka.

Źródło: istock
Ten łysy psiak ma bardzo kolorową historię. Badacze kłócą się, czy faktycznie pochodzi on z Chin. Wielu twierdzi jednak, że małe, łyse psiaki hodowane były przez chińskich mnichów. Zadawali oni nagusom pytanie i tłumaczyli zachowanie psa jako odpowiedź. Najmniejsze, łyse osobniki stanowiły wielką ozdobę dworu cesarza. Pogłoski mówią, że grzały one możnowładcę podczas snu. Cesarz sypiać miał w otoczeniu kilku nagich piesków, które działały jak naturalne termofory.