Pisarz z kotem w tle

Wielu autorów odkryło, że koty, choć niezależne i ciche, są świetnymi kompanami dla osób zajmujących się pisaniem. Trudno wymienić wszystkich, zajmijmy się więc najsławniejszymi.

Źródło: iStockphoto/Thinkstock

Już w XVIII wieku warszawskie pismo Monitor donosiło o kotce poety Dantego. Jak to się stało, że niepozorne zwierze stało się sławne nawet poza granicami swojego kraju? Otóż kocica trzymała w łapach świecę, podczas gdy jej właściciel pisał wiersze. Kotka Karola Dickensa gasiła za to łapą świecę, gdy ten zbyt długo pisał bez odpoczynku.

 30 kotów Hemingwaya

Autorka powieści dla kobiet Colette trafnie zauważyła za to, że czas spędzony z kotem nigdy nie jest czasem straconym. T. S. Elliot kochał koty do tego stopnia, że poświęcił im całą książkę - "Old Possum’s Book of Practical Cats". To na jej podstawie powstał najsławniejszy musical świata, czyli Cats. Miłośnicy literatury potrafią do dziś wyrecytować z pamięci imiona ulubionych zwierząt pisarza: Tantomile, Noily Prat, Wiscus, Pettipaws i George Pushdragon. Jego kolega po piórze - Mark Twain - uważał kota za największe boskie osiągnięcie." Gdyby skrzyżować człowieka z kotem, człowiek by zyskał, kot niestety by ucierpiał", zwykł mawiać. Największym kociarzem był jednak Ernest Hemingway. Znany odludek i dziwak mieszkał w domu z trzydziestoma kotami a po śmierci ów dom - zgodnie z jego wolą - pozostał ich siedzibą. Dziś mieszka w nim około sześćdziesięciu zwierząt 

Wąsy, ogon i dreszczowiec

Również autorzy dreszczowców upodobali sobie kocie towarzystwo. Autor opowiadań grozy Edgar Allan Poe miał kotkę, która ogrzewała go, gdy cierpiał biedę i ciężko chorował. Te zwierzęta często czynił niezależnymi i złowrogimi bohaterami swoich powieści. Z kolei Raymond Chandler, sławny autor kryminałów, traktował swoją czarną kotkę jako osobistą asystentkę. "Zatwierdzała" ona rękopisy... kładąc się na nich i mrucząc.

Przechodząc na nasze podwórko, w Polsce najbardziej znaną z miłości do kotów poetką była Wisława Szymborska. W wierszu "Kot w pustym mieszkaniu" najpiękniej uchwyciła kocią tęsknotę i przywiązanie do właściciela.