Pies dżentelmen uczy, jak być prawdziwym mężczyzną

Jak być mężczyzną idealnym? Kobiety i mężczyźni próbowali dać odpowiedź na to pytanie w setkach wydanych do tej pory poradników. Tym razem jednak przepis na męski ideał przygotował… uroczy dwunastoletni pomeranian Norman. Razem ze swoją panią Laurą Martella wydał ilustrowany poradnik – obok fotografii mały pies podpowiada, jak dbać o siebie, dobierać strój, pielęgnować związek oraz o jakich manierach nigdy nie wolno zapominać.

Norman zawsze wyglądą imponująco u boku swej towarzyszki życia, Laury Martelli Norman zawsze wyglądą imponująco u boku swej towarzyszki życia, Laury Martelli Źródło: Pixbulls

Norman uwielbia podróże i luksusowe hotele. Gustuje raczej w eleganckich ubraniach, choć w jego szafie, obok kaszmirowych sweterków, jedwabnych krawatów i różowych koszulek polo, można znaleźć również na przykład koszulki do gry w football. Dba o zdrowie i stosuje dietę, choć ma słabość do smakołyków. – Gdy o nie chodzi, Norman przestaje być dżentelmenem. Szczególnie wieczorem. Wtedy staje się prawdziwym psem – wyznaje jego pani Laura Martella, z którą żyje już jedenaście lat.

W wolnym czasie Norman lubi przebywać ze swoim bratem Howardem, którego cierpliwie uczy dobrych manier. To właśnie Howard ma go zastąpić, gdy on przejdzie na emeryturę. – „Mam już dwanaście lat i chociaż mój lekarz nie ma nic przeciwko moim podróżom i występom, planuję przejść na emeryturę w dniu moich trzynastych urodzin, czyli 10 lipca 2013 roku. Jeśli tylko zdoła opanować sztukę bycia dżentelmenem, to Howard będzie kontynuował moją ścieżkę” – pisze Norman na swojej stronie internetowej.

Jak twierdzi Laura Martella, znajomi od dawna przekonywali ją, że powinna pokazać światu Normana, bo tak uroczy psiak zdarza się jeden na milion. Jednak gdy na początku 2011 roku zmarła na Alzhaimera jej matka, Martella wpadła na pomysł, żeby wspólnie z Normanem napisać poradnik.

– Chodziło o książkę o tym, jaki powinien być mężczyzna idealny. A pomysł na nią oparł się na tym, że Norman jest takim idealnym mężczyzną i wzorem do naśladowania – tłumaczy autorka.

Poradnik dostał wdzięczny i mówiący chyba wszystko na temat tego, co można w nim znaleźć, tytuł: Gentleman Norman: How To Be A Man, co w tłumaczeniu na język polski znaczy: Dżentelmen Norman: Jak być mężczyzną. Już we wstępie pomeranian przekonuje: – „Jedną BARDZO ważną rzeczą, którą chciałbym, żebyście o mnie wiedzieli, jest że jako mężczyzna znam GRANICE! Nie noszę głupkowatych kostiumów albo uroczych okularów przeciwsłonecznych lub kapelusików… Wolę koszule polo, kaszmirowe swetry i eleganckie marynarki”. Na swojej stronie internetowej Norman również przekonuje, że to, co mężczyzna ma na sobie, jest bardzo istotne i jest elementem dobrych manier, podobnie jak zachowanie przy stole i w relacjach z innymi ludźmi: – „Cofnijmy się do kilku starych zasad i dajmy naszym Dziadkom powody do dumy. Ludzie, podciągnijcie spodnie w górę! Uważam, że nasza bielizna NIGDY nie powinna być widoczna. I czy możemy odłożyć nasze telefony komórkowe i porozmawiać ze sobą, gdy jemy posiłek? A co do portali społecznościowych: uwielbiam je, ale jest czas i miejsce na wszystko. Zachęcam was, żebyście korzystali z chwili, która trwa. Jeśli jesteście z kimś, patrzcie mu w oczy i bądźcie naprawdę obecni”.

Na kolejnych stronach poradnika Norman został pokazany na uroczych fotografiach w sytuacjach, w których zachowuje się jak prawdziwy dżentelmen. Często towarzyszy mu w nich jego pani, a każde ze zdjęć jest opatrzone cenną wskazówką, na przykład: „Prawdziwi mężczyźni noszą różowy kolor”, „Wyglądaj na zainteresowanego wszystkim, co ona robi”, „Uśmiechaj się zniewalająco”, „NIGDY nie odpowiadaj na pytanie: Czy to mnie pogrubia?”, „Pamiętaj, że twój zapach jest dla tych, którzy są blisko ciebie, a nie dla wszystkich, którzy jadą z tobą windą”, „Nie ma nic złego w męskiej torebce. Jest bardzo praktyczna”, „Prawdziwy mężczyzna nie jest zbyt dymny, aby prosić o wskazówki”.

– Wszystkie porady są pogrupowane w trzy rozdziały: Pielęgnacja i garderoba, Dbanie o związki, Maniery – opowiada Laura Martella i przyznaje, że jej ulubiony rozdział dotyczy relacji idealnego mężczyzny z kobietą. Sama uważa, że jej relacje z pupilem są modelowym przykładem tego, jak powinny one wyglądać. – Układa nam się tak dobrze, bo oboje lubimy kontakt wzrokowy. Dzięki temu Norman, nieważne co robię lub mówię, przynajmniej sprawia wrażenie, że go to interesuje.

Ale książka Normana ma też misję. Aby upamiętnić swoją matkę, Martella część dochodu ze sprzedaży poradnika przeznacza na stowarzyszenie wspierające walkę z Alzhaimerem. O potrzebie pomocy ludziom starszym i chorym wspomina też podczas występów w programach telewizyjnych i spotkań autorskich, na których oczywiście pojawia się z Normanem. On natomiast bez cienia tremy pozwala się fotografować i koncentruje się na tym, aby wyglądać jak na prawdziwego dżentelmena przystało.

Normana można zobaczyć na jego kanale na Youtube, fan page'u na Facebooku, i jego własnej stronie internetowej.