Papież potwierdza, że psy i koty trafiają do nieba

Papież Franciszek przyjął swoje imię na cześć świętego Franciszka z Asyżu, który był wielkim miłośnikiem zwierząt i do dnia dzisiejszego uważany jest za patrona „braci mniejszych”. Dlatego nikogo nie powinno dziwić, że urzędujący obecnie w Watykanie papież poświęca w swoich kazaniach sporo uwagi czworonogom. Niedawno wyraźnie podkreślił, że wszystkie psy i koty po śmierci trafiają do nieba, gdyż są istotami bożymi, a raj otwarty jest dla każdego bożego stworzenia.

Papież Franciszek jest wielkim miłośnikiem zwierząt Papież Franciszek jest wielkim miłośnikiem zwierząt Źródło: Facebook

Wypowiadając te słowa, papież próbował pocieszyć chłopca rozpaczającego po śmierci ukochanego czworonoga. Jego przekaz wywołał spore kontrowersje, gdyż dotychczasowi zwierzchnicy kościoła katolickiego negowali istnienie życia po śmierci zwierząt. Urzędujący w Watykanie przed Franciszkiem Benedykt XVI był wielkim miłośnikiem kotów, ale w 2008 roku zaprzeczył jakoby mruczki towarzyszyły swoim zmarłym opiekunom w raju, podkreślając, że to wyjątkowe miejsce zarezerwowane jest wyłącznie dla ludzi wierzących i religijnych. 

To nie pierwsza sytuacja, w której Franciszek dał się poznać jako zwolennik liberalnych poglądów. W ubiegłym roku media na całym świecie wielokrotnie cytowały jego, kontrowersyjne z punktu widzenia niektórych konserwatywnych chrześcijan, wypowiedzi dotyczące osób o orientacji homoseksualnej czy rozwodów. Ponadto kilka miesięcy temu papież pobłogosławił psa pełniącego rolę przewodnika cierpiącego na problemy ze wzrokiem dziennikarza Alessandro Forlaniego.

Papież Franciszek bardzo lubi gościć w Watykanie zarówno wiernych jak i należące do nich zwierzęta. Sympatią darzy nie tylko popularne czworonogi, ale również egzotycznych przedstawicieli fauny pochodzących z różnych stron świata. 

 

Źródło: Mother Nature Network