Objawy stresu u psa

Co stresuje twojego psa? Jedne boją się burzy i ekstremalnie głośnych dźwięków, inne dzielnie zniosą serię piorunów, ale nie dłuższe rozstanie z opiekunem. Są psy, które wyjątkowo nie lubią jazdy samochodem i takie, które obawiają się obcych ludzi albo nieznanych czworonogów. Powody stresu są różne, a stres długotrwały zwierzętom szkodzi. Dobrze jest więc umieć rozpoznać jego objawy i zareagować, zanim sytuacja wymknie się spod kontroli.

Źródło: Shutterstock

Pies nie jest mistrzem kamuflażu i zdenerwowanie odbija się na jego zachowaniu. To dobra wiadomość, bo jeśli naprawdę znasz swojego pupila, nietrudno będzie odróżnić zachowania dla niego normalne od zachowań znacznie od normy odbiegających. Każde odstępstwo od normy świadczące o stresującej sytuacji to znak, że jeśli nie zareagujesz w porę, zdenerwowany pies może stać się agresywny i niebezpieczny, dla samego siebie i dla otoczenia. Twoim zadaniem jest więc czytanie mowy psiego ciała, wyłapywanie sygnałów alarmowych i działanie. Trzeba zaznaczyć, że każdy pies może reagować na te same bodźce odrobinę inaczej, dlatego nie ma jednej normy właściwej dla wszystkich, ważny jest kontekst danego gestu, a nie sam pojedynczy gest. Kiedy więc reagować? Jak pies okazuje stres?

Niektóre psy są z natury bardzo energiczne, żeby nie powiedzieć nadpobudliwe, inne – wyjątkowo spokojne. Żeby prawidłowo rozpoznać objawy stresu u zwierzęcia, trzeba wiedzieć jak wygląda ten konkretny osobnik, gdy jest zrelaksowany. To chyba wie każdy uważny psi opiekun. Spokój psa widać na jego pysku. Rozluźniony ma łagodne spojrzenie, a tęczówki oczu są bez problemu widoczne. Psie uszy są na wpół uniesione i delikatnie skierowane ku przodowi (chyba, że to rasa o uszach zwisających – wtedy o uniesieniu nie może być mowy).Zrelaksowany pies nie zaciska zębów. Wręcz przeciwnie – wygląda, jakby się uśmiechał. Psie samopoczucie można odczytać też po postawie ciała. Zwierzak rozluźniony rozkłada swój ciężar równomiernie na cztery łapy. Gdy się bawi, to z wigorem, gdy odpoczywa to bez napięcia.

Poddany stresującej sytuacji pies może okazywać zdenerwowanie w sposób subtelny lub bardziej oczywisty, a jeśli opiekun nie reaguje, sygnały zdenerwowania mogą narastać. Czego szukać obserwując zmiany w zachowaniu pupila? Zestresowany pies inaczej balansuje ciałem. Stojąc w miejscu wykręca je tak, żeby być jak najdalej od tego, co go niepokoi. Może odwracać głowę, kulić się lub pochylać całe ciało próbując się wycofać. Stosunkowo łatwa do wyłapania jest zmiana w poziomie aktywności – zdenerwowany pies może stać się nadaktywny, albo nadspodziewanie cichy i spokojny. Kluczem do właściwego odczytania tych sygnałów jest umiejętność porównania ich z „normalnym” zachowaniem psa w codziennych sytuacjach.

Stres subtelnie maluje się na psim pysku. Zanim dojdzie do użycia zębów, czworonóg może zaciskać szczęki, ściągać lub oblizywać wargi. Zdenerwowany pies zazwyczaj unika kontaktu wzrokowego lub nawet całym ciałem odwraca się od ludzi i zwierząt, ale jednocześnie dokładnie skanuje swoje otoczenie (być może w poszukiwaniu drogi ucieczki?). Dobremu obserwatorowi nie umknie, że wąsy czuciowe na pysku sterczą sztywno. Wyraźniejszym wskaźnikiem napięcia są uszy. Te widać z daleka. Uszy w pionie to wyraz dużego zaniepokojenia. U niektórych psów reakcją na stres jest uległość - wtedy położy uszy po sobie. Psi stres słychać! Zaniepokojenie może wyrażać się poszczekiwaniem, powarkiwaniem, skomleniem, skowytem, pojękiwaniem. Zależnie od charakteru psa, dźwięki te mogą oznaczać strach lub agresję.

Podobnie jak ludzie, psy mogą doświadczać też fizjologicznych objawów stresu. Niepokojące są wszelkie zmiany w sposobie oddychania, które nie zostały wywołane zabawą lub szaleńczą gonitwą (przyspieszony, lub przeciwnie - płytki oddech, dyszenie, ziewanie). Zdenerwowany pies może nadmiernie się ślinić albo gubić sierść, drżeć lub mieć spocone łapy. W zdecydowanej większości przypadków psi stres objawia się nie jednym, ale całą gamą narastających symptomów. Ważne jest, żeby umieć je rozpoznać, połączyć z czynnikiem, który stres wywołuje i pomóc zwierzęciu. Brak reakcji nie jest dobrym rozwiązaniem – większość problemów behawioralnych zostawionych samym sobie z czasem przybiera na sile, szkodząc i psu, i jego otoczeniu.

 

 

 

 

Korzystałam z www.vetstreet.com