Nauka czystości psa nie musi być trudna

Pies może być słodkim i przyjaznym towarzyszem, ale może też, co tu ukrywać, brudzić. Czystość to dla zwierzęcia nie jest obce słowo, ale by ją zachować potrzebuje jasnych zasad i... częstych spacerów.


Źródło: fotolia.pl

Ciepłe, wygodne legowisko, mnóstwo psich zabawek, smakołyki, wyszukane miseczki, smycze, obróżki i uśmiech na twarzach domowników. To on, nasz słodki szczeniaczek z niewinną minką, sprawca wyśmienitego nastroju. Mała, puszysta kulka, która sprawia, że wszyscy są zadowoleni ze wspólnych spacerów i zabaw. Nagle okazuje się, że nasz pupil załatwia się tam, gdzie nie powinien, np. w mieszkaniu.

Szczenięcy pęcherz napełnia się bardzo szybko i często. By ułatwić mu naukę czystości w domu należy pamiętać o pewnych wskazówkach:

  • Tuż po kupnie czy adopcji psa zorganizuj sobie tydzień lub dwa urlopu, by należycie przyłożyć się do pracy z psem
  • Średnio co dwie godziny szczenię potrzebuje opróżnić pęcherz
  • Utrzymuje się, ze szczenięta do 6 miesiąca życia powinny być już w stanie wytrzymywać kilka godzin bez toalety.
  • Niemal stałymi porami na toaletę są chwile po: śnie, drzemce, posiłku, zabawie – czyli dość często
  • By usprawnić proces nauki czystości wykorzystaj urlop na częste - co dwie godziny, spacery toaletowe. Wówczas nastawiaj przypomnienie co dwie godziny i rychło wyprowadzaj szczenię na zewnątrz. Oczywiście jeśli szczenię śpi, nie wybudzaj go. Wówczas samoistnie wydłuża się czas pomiędzy spacerami. Zasada co do wydłużania odstępów pomiędzy spacerami jest następująca: Co 2,3 dni wydłużamy odstępy pomiędzy spacerami o 15-20 minut, czyli rozpoczynamy od wychodzenia przez 2 dni co 2 godziny, następnie 2 dni 2h15min, następnie 2h 30min itd. Wówczas po dwóch tygodniach dochodzimy do znacznie dłuższych odstępów ‘międzytoaletowych’
  • Bardzo często zdarzają się szczenięta dość nieśmiałe, które nie ośmielą się załatwić na zewnątrz, w miejscach przesiąkniętych zapachami innych psów. Wówczas należy wybierać nieco odleglejsze i czystsze miejsca, by toaleta kojarzyła się z czymś przyjemnym, a nie ze stresem.
  • By zasygnalizować psu, że robi właściwie, wprowadzamy system nagradzania za ‘toaletę na zewnątrz’. I tu nie wolno wpaść w pułapkę. Powinniśmy wprowadzić różne motywatory: nagrodę słowną, np. słowo Brawo! Super!, nagroda przez kontakt społeczny: pogłaskanie oraz nagrodę łupową, czyli smakołyczka. Zasada jest taka, że gdy przyłapujemy szczeniaka na gorącym uczynku, wówczas wprowadzamy nagrodzę słowną, mówiąc ciepłym tonem, ale nie takim, który pobudzi psa i ten przerwie czynność. Dopiero gdy skończy, nagradzamy go smakołyczkiem. To ważne, ponieważ podekscytowane szczeniaki szybko dekoncentrują się i przerywają toaletę biegnąc po nagrodę.
  • Stosując nagrodę na zewnątrz często właściciele chcą pokazać psu, że źle robi, załatwiając się w domu. Szczenię o tym nie wie, że tam wolno, a tu nie. Dlatego ważnym jest przestrzeganie zasad spacerów toaletowych, bo to najlepiej i najszybciej oducza psa załatwiania się w domu. Możemy też stosować przerywanie załatwiania się domu „szybkim zagadaniem psa” i natychmiast zabraniem go na zewnątrz. Jeśli właściciele stosują niezrozumiały dla psa system kar, to jedyne czego pies się nauczy, to tego, że przy właścicielu na pewno nie będzie się chciał wypróżnić i będzie się go bał. Wówczas pies będzie unikał właściciela, będzie szukał momentów na toaletę, gdy nie ma go w pobliżu. A argumenty, że „on doskonale wie, ze źle zrobił, bo robi skruszoną minę” już dawno zostały obalone, przeprowadzonym w Wielkiej Brytanii teście na błędne poczucie winy u psów.
  • Kara i nagroda w systemie nauczania ma sens od 0 do 3 sekund po zdarzeniu – tak działa proces pamięci krótkotrwałej. A więc gdy chcemy coś wzmocnić nagrodą należy wykazywać się precyzją i nagradzać w punkt.
  • Rozbrykane szczeniaki ciekawe świata bardzo często na spacerach zapominają o toalecie. Dlatego ważnym jest, by w pierwszej części spaceru, gdy poziom ekscytacji jest największy przez jakiś czas zafundować psu nudę, by ten po lekkim ochłonięciu załatwił sprawy toaletowe, a dopiero potem możemy przejść do zabaw, czy też kontaktów z innymi psami. Czyli wolny, spokojny spacer, bez rozkręcania szczeniaka.
  • W domu natomiast, jeśli używamy mat do nauki czystości to powinno się stosować zasadę tylko jednego miejsca, które będzie służyło za tymczasową toaletę. Najlepiej, żeby był on umiejscowiony np. w pobliżu drzwi wyjściowych, by  uruchomić skojarzenie wychodzenia w kierunku ‘na zewnątrz’. Błędem jest rozkładanie wielu mat po domu, gdyż wzmacniamy w psie informację, „tu jest twoja toaleta, czyli wszędzie!”, a na zewnątrz wychodzi się po to, by pobrykać.
    Maty pomagają w nauce czystości Źródło:
  • Maty do nauki czystości przydadzą się w pierwszym etapie nauki, gdy szczeniak nie ma jeszcze wszystkich szczepień i nie powinien wychodzić na zewnątrz. Mogą okazać się niezbędne, gdy z różnych przyczyn spóźnimy się do domu na psi spacer. Jak wybrać właściwą? Na rynku dostępne są różne podkłady, dobrze sprawdzają się na przykład 8in1 o zapachu świeżej trawy wyczuwalnym tylko dla psów.
  • W okresie kiedy mamy 2 tygodniowy urlop na szczeniaka warto co jakiś czas chować matę, gdyż to my czuwamy nad wyjściami toaletowymi, a wykładać ją np. pod wieczór i zostawiać na noc.
  • Ważnym jest by być uważnym na swojego psa, ponieważ szczeniaki nie mają wdrukowanego systemu wczesnego ostrzegania i nie sygnalizują swojej potrzeby tak wyraźnie, jakbyśmy tego oczekiwali. Należy obserwować psa, ponieważ każdy pies inaczej zachowuje się przed chęcią załatwienia potrzeby fizjologicznej. Często porzucają zabawę, zastygają, kręcą się, stają się niespokojne. Dopiero po pewnym czasie skomlą, szczekają, czy np. drapią w drzwi.
  • Psy markują teren tam, gdzie już czują swój zapach. Jeśli zdarzą się sytuacja, że szczenię załatwi się poza matą, wówczas należy to miejsce dokładnie przemyć gorącą wodą z octem, który dobrze niweluje zapach uryny.
  • Dobrze jest prewencyjne na kilka miesięcy zwinąć chodniki i dywany, gdyż struktura tkaniny jest bardzo podobna do trawy, na którą wysadzamy psa na spacerze (chodnik – trawa, glazura- dywanik).
  • Bardzo dobrym patentem jest stosowanie zmiany miejsca do karmienia. W myśl tezy, że zdrowy pies nie nabrudzi sobie do miski, warto (po uprzednio dobrze wyczyszczonym miejscu)  postawić tam miski z posiłkiem, lub w zabawie rozsypywać tam kulki karmy lub smakołyki.
  • Żywienie również wpływa na częstotliwość wypróżniania się. Sucha karma pobiera wodę z organizmu, dlatego pies więcej pije. Mokra karma zawiera w sobie wodę i organizm nie potrzebuje wysysać wody w tkanek. Dlatego często (np. na noc) można psią karmę przed posiłkiem namoczyć, wówczas noc – czas, gdy nie wychodzimy ze szczenięciem co 2h na toaletę, może prześpi ono dłużej. Zwolennicy karmienia naturalnego również argumentują to w ten sposób, że jeśli pokarm składa się z mięsa, ryżu i warzyw, to w każdym z tych składników jest dużo wody i nie ma aż takiej potrzeby nawadniania.
  • Pamiętajmy jednak, że PIES JEST JEDYNĄ ISTOTA NA ŚWIECIE, KTÓRA POŚWIĘCA WŁASNE POTRZEBY, BY ZASPOKOIĆ POTRZEBY CZŁOWIEKA! Żadne inne zwierzę towarzyszące tego nie robi i nie wstrzymuje swoich potrzeb fizjologicznych przez tak wiele godzin! Kot ma kuwetę, ptaki, gady, rybki też nie mają tego problemu natomiast od psów oczekuje się utrzymywania czystości i wstrzymywania przed kilkanaście godzin dziennie. A czy ktokolwiek liczy czasem ile razy sam w ciągu dnia korzysta z toalety? I ile go kosztuje niemożność skorzystania w danej chwili z toalety?!
  • Warto wspomnieć o współpracy właściciela psa z petsitterem, czyli osobą, która pomoże w czasie powrotu do pracy i innych obowiązków, wyprowadzając psa na spacer, nie tylko na toaletę. Jeśli jest możliwość poproszenia o pomoc krewnego lub sąsiada, to również warto skorzystać z takiej pomocy.