Pies z internetu? Przemyśl to!

Czy można kupić psa przez internet? Niby można, ale... Jak to często bywa z zakupami w internecie - chwilowy impuls może przynieść gorzkie rozczarowanie. Jak to zrobić?

Źródło: Shutterstock

Niejeden impulsywny, podyktowany zachcianką dziecka zakup szczeniaka na wystawie, giełdzie zoologicznej czy targowisku skończył się wielkim rozczarowaniem. Psa nie da zwrócić się do sklepu czy wymienić na inny egzemplarz, jak to czynimy w przypadku za ciasnych butów. Gdy kupujemy zwierzę od przypadkowego handlarza bywa, że nie ma do kogo zwrócić się z reklamacją, bo sprzedawca ulotnił się jak kamfora. Pomijając już fakt, że zwierzęta kupowane pod wpływem chwili mogą z czasem przerosnąć nasze oczekiwania. I to dosłownie. Z małej, białej, puchatej kuleczki wyrasta mający 70 cm w kłębie owczarek podhalański, który w kawalerce zachowuje się jak słoń w składzie porcelany, a ponadto się nie słucha i ciągnie na smyczy swoją ważącą 45 kg właścicielkę.

Proceder sprzedawania szczeniąt na targowiskach oraz całe zjawisko pseudohodowli ma ukrócić obowiązująca od 1 stycznia 2012 r. ustawa o ochronie zwierząt. Niestety, przyszli właściciele wciąż są narażeni na „nietrafione zakupy” w internecie. Zapewne zdarzyło ci się kupić za ciasne lub za duże ubranie albo krzywe felgi do samochodu na internetowej aukcji. Podobnie wyglądają zakupy czy adopcje psów online. Widzimy zdjęcie szczeniaka wybranej wcześniej rasy, z rodowodem, może nawet po czempionach i klikamy „kup teraz”.

My wybieramy psa w internecie, ale czy w realu pies wybierze nas? Źródło: Shutterstock

Psy, podobnie jak ludzie, różnią się od siebie osobowością. Czy nasze dzieci i do tego bliźniaki, której mają przecież tych samych rodziców i przodów mają takie same charaktery? Więc nie oczekujemy, że wszystkie psy danej rasy będą identyczne. To byłyby absurd. Z pewnością mają wiele wspólnych cech, ale każdy z nich ma niepowtarzalną osobowość.Odbieramy szczenię z rąk hodowcy i zabieramy do domu. Po kilku dniach okazuje się, że ten piękny i sympatycznie wyglądający labrador, którego kupiliśmy z myślą o dzieciach, najzwyczajniej w świecie dzieci nie lubi i wykazuje wobec nich sporą agresję. A przecież słyszeliśmy, że labradory to "idealna rasa dla dzieci". Pewnie i tak, ale nie każdy przedstawiciel tej rasy będzie idealnym psem rodzinnym.

Nie kupujmy i nie adoptujmy przez Internet w ciemno psa czy kota! Takie zakupy to jak gra na loterii, nigdy nie wiesz, czy wygrasz. Może ci się poszczęści, a może nie, a z „wybranym” psem będziesz musiał spędzić kilkanaście kolejnych lat, znosząc dole i niedole życia z niedopasowanym do ciebie psem.

Dlatego wyboru i zakupu dokonuj po „przymiarce”, czyli po osobistym spotkaniu w cztery oczy z psem, z którym zamierzasz spędzić kilka, kilkanaście lat swojego życia. Kupowanie zwierząt przez internet jest przecież jak kupowanie kota w worku. Dosłownie!

 

ŹRÓDŁA: Krzysztof Nawrocki, 9 grzechów głównych wobec psa, „Mój Pies”, 2010, nr 2(221), s.34