Mój pies je łapczywie

Chap! Chap! Chap! I nie ma. Czy Twój pies także pochłania jedzenie, jakbyś go nigdy wcześniej nie karmił? Uważaj! Może to być przyczyną problemów zdrowotnych!

Źródło: Shutterstock

Problem łapczywego jedzenia najczęściej dotyczy psów ras dużych. Znanymi wszystkim obżartuchami są oczywiście labradory oraz inne psy z grupy retrieverów

Przyczyn pochłaniania posiłków w szybkim tempie niektórzy upatrują w problemach behawioralnych. Dotyczy on psów, które otarły się o bezdomność i walczyć musiały o jedzenie. Pojawiająca się na horyzoncie miska jest pokusą nie do oparcia się. Ciężko zapomnieć, że kiedyś trzeba się było do niej pchać siłą zanim pożywienie zniknie. Podobnie zachowują się psy w dużych skupiskach. Oczywiście nie jest to regułą, a powody, dla których ten konkretny podopieczny je łapczywie, mogą pozostać niejasne.

Jedzenie w szybkim tempie wiąże się z połykaniem dużej ilości gazów. Doprowadza to do wzdęć, bólu brzucha, a u ras predysponowanych (jak na przykład dogi niemieckie czy owczarki niemieckie) doprowadzić może nawet do skrętu żołądka, który jest stanem bezpośrednio zagrażającym życiu. 

Żarłoczność skutkować może także tendencją do częstych wymiotów, zwłaszcza bezpośrednio po łapczywym spożyciu posiłku. Wymioty prowadzić mogą do odwodnienia, a także zaburzeń elektrolitowych, więc zawsze powinny martwić i być przyczyną wizyty u lekarza weterynarii.

Szybkie jedzenie to duże ryzyko zakrztuszenia, które może być niezmiernie niebezpieczne, zwłaszcza dla szczeniąt.

Jak więc walczyć z łapczywym jedzeniem?

Wyliczoną dawkę posiłku podzielić należy na mniejsze porcje i podawać 3-4 razy w ciągu dnia, zamiast jednej dużej miski. Ważne, by przy takim karmieniu nie sypać jedzenia 'na oko', a zważyć porcje i kontrolować ilość, gdyż o wiele łatwiej przedawkować porcję, a psy jedzące łapczywie jedzą dużo więcej i mają tendencję do otyłości.

W przypadku, gdy u podłoża żarłocznego jedzenia leżą problemy behawioralne, można nauczyć psiaka powolnego jedzenia, zaczynając od karmienia z ręki małymi porcjami. Cierpliwość opiekuna i poświęcony czas pozwolą mu zrozumieć, że nie musi już walczyć o pożywienie.

W trudniejszych sytuacjach z pomocą przyjdą gadżety. Na rynku znaleźć można specjalne miski do spowalniania jedzenia. Aktualnie w ofercie ma je już kilku producentów. Posiadają one specjalne wypustki, zakamarki i zakręty, w które wpada karma. Wyciągnięcie kuleczek staje się więc wyzwaniem, przez co pies je wolniej. Miski wykonane są z tworzywa i charakteryzują się dużą wagą, która uniemożliwia ich wywrócenie. Dodatkowo to dla psa świetne ćwiczenie na inteligencję! Zwykły posiłek staje się wyzwaniem i aktywizuje jego mózg.

Rozwiązaniem mogą też być kule spowalniające jedzenie. Duże metalowe kule, na tyle duże, by uniemożliwić ich połknięcie, umieszcza się w standardowej psiej misce. Utrudniają one łapczywe pożeranie i wymagają metodycznego przesuwania nosem, w celu spożycia kolejnej porcji jedzenia.

Na rynku zoologicznym znaleźć można także aktywizujące kule karmniki, do których nasypać można suchą karmę, a pies turlając ją po ziemi, zdobywa stopniowo kolejne przysmaki.