W ostatnich dniach media na całym świecie obiegła informacja o dość niezwykłym wydarzeniu, które miało miejsce w Kalifornii. W miejscowości Bakersfield kotka o imieniu Tara rzuciła się na psa, który bez powodu zaatakował czteroletniego chłopca. W ten sposób udało się jej odpędzić agresywnego czworonoga i uratować Jeremy'ego.
Dzielna kotka Tara
Źródło: Facebook
Matka chłopca Erica Triantafilo znajdowała się w ogródku, gdzie podlewała drzewa. Gdy usłyszała krzyk Jeremy'ego, od razu przybiegła z pomocą, ale w pierwszej chwili nie wiedziała, co się wydarzyło. Dopiero gdy mąż pokazał jej nagranie z kamery, zrozumiała, co spotkało jej syna. Pies sąsiadów zdążył go niestety ugryźć w nogę, ale na szczęście po założeniu kilku szwów, Jeremy szybko doszedł do siebie. Z kolei pies został poddany dziesięciodniowej kwarantannie, a następnie uśpiony. W ten sposób zabezpieczono inne osoby mieszkające w okolicy.
W podmiejskich dzielnicach amerykańskich miast poszczególne działki nie są oddzielone od siebie ogrodzeniami. Dlatego znajdujące się na ich terenie zwierzęta nie mogą wykazywać żadnych oznak agresji wobec obcych ludzi. W przeciwnym razie stanowią bardzo poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa mieszkańców całej dzielnicy.
Dzielna kotka Tara cierpi na niewielką nadwagę, ale pomimo kilku dodatkowych kilogramów porusza się bardzo sprawnie.
Kotka Tara mieszka z rodziną Triantafilo od 2008 roku. W tym czasie udało się jej zdobyć serca wszystkich domowników. Kotka uwielbia być brana na ręce, głaskana i przytulana. Poza tym jest bardzo grzeczna i nie sprawia swoim opiekunom żadnych problemów wychowawczych.
Źródło: 23ABC Kero Bakersfield
