Kot jedzie na wakacje

Sezon letnich wyjazdów w pełni. Planując urlop musicie uwzględnić w nim kota? Tak, wiemy – wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej, zwłaszcza gdy jest się kanapowym leniuszkiem. Czasem jednak wąsacza trzeba zabrać ze sobą. Jak to ogarnąć?

 

Źródło: Fot. Instagram screen @smoothiethecat

Większość kotów przywiązuje się do miejsca, w którym mieszka. Owszem, zdarzają się i takie, które doskonale aklimatyzują się w nowym otoczeniu i najchętniej spędziłyby życie podróżując, ale to raczej wąski margines, a nie norma. Podczas wakacji każdego opiekuna kota czeka decyzja: co w czasie urlopu zrobić ze zwierzakiem. Rozwiązań jest wiele i najlepiej dostosować je do charakteru kota, zdarza się i tak, że nie ma wyboru i zwierzak też musi jechać na wakacje. Jak przygotować się do wyjazdu, żeby przebiegł w miarę bezstresowo i bezpiecznie?

 

Przed podróżą warto odwiedzić weterynarza. Kot powinien mieć ważne szczepienia, przemyślcie też konieczność odrobaczenia (jeśli nie ma takiego wymogu w miejscu, do którego się wybieracie, odrobaczenie będzie miało większy sens po powrocie do domu – zmiana otoczenia i potencjalny kontakt z obcymi zwiększają ryzyko pojawienia się pasożytów). Zadbajcie też o kocie pazury – za ewentualne szkody wyrządzone przez zwierzę odpowiada przecież jego opiekun.

Czym do celu? W drogę samochodem. Świetnie! Możecie robić tyle przerw w podróży, ile potrzebujecie, ale kot podczas jazdy powinien być w transporterze. Trzymanie go na tylnej kanapie, czy na kolanach pasażera to ryzykowne zachowanie. Nawet najspokojniejsze zwierzę może podczas nagłego hamowania stracić równowagę lub przestraszyć się czegoś i zacząć skakać po wnętrzu samochodu, a wtedy o wypadek nietrudno. Transporter dla lepszej stabilizacji dobrze jest przypiąć pasami bezpieczeństwa. Nawet, jeśli podróżujecie własnym samochodem, warto wyposażyć kota w obrożę z adresówką. Podczas postoju może przecież wyskoczyć z pojazdu i zdezorientowany uciec. Jeżeli w adresówce znajdą się podstawowe informacje: imię zwierzęcia, nazwisko opiekuna i przynajmniej telefoniczny kontakt, ten, kto czworonoga znajdzie, będzie mógł pomóc mu wrócić do domu. Gdy podróż ma się odbyć transportem zbiorowym, bezwzględnie podpisać warto i kota (karteczka włożona do adresówki lub grawer na obroży), i kontener, w którym zwierzę będzie przewożone. Wybraliście pociąg lub samolot? Tu zasady określa przewoźnik, zazwyczaj koty mogą podróżować w kontenerze transportowym, jako bagaż podręczny. Jeśli podróżujecie za granicę, bezwzględnie upewnijcie się, jakie dokumenty będą wymagane. W niektórych krajach istnieje obowiązek kwarantanny – lepiej sprawdzić to zawczasu, niż narażać czworonoga na stres pozostania na przejściu granicznym.

Na drogę przyda się kocyk ze znajomym zapachem, ulubiona przekąska i butelka wody. W nowym otoczeniu kot doceni znajomy żwirek i karmę, którą lubi. W lokalnych sklepach mogą być niedostępne, a zwierzę prawdopodobnie będzie wystarczająco zestresowane, żeby dokładać mu stresów.

Przed wyjazdem poszukajcie w internecie namiarów na lokalnego weterynarza. W razie nagłej potrzeby będzie wiadomo, do kogo się zwrócić (weźcie ze sobą książeczkę z wpisami szczepień).

 

Udanego wypoczynku!