Kopię, bo… muszę

W ogródku, w lesie, w piaskownicy, a nawet w domu – wśród poduszek na kanapie albo w koszu z praniem. Kopanie to normalne zachowanie psa. Ale właściwie dlaczego pies kopie?

Źródło: iStockphoto/Thinkstock

Dzicy kuzyni psa domowego, lisy i wilki, kopią w ziemi jamy, by ochronić młode przed niebezpieczeństwem. Poza tym kopanie to świetna zabawa. Nic dziwnego, że ukochany czworonóg nie może zrozumieć twojej złości, gdy ochoczo i z radością przekopie ci grządkę świeżo posadzonych roślin. Psy kopią też szukając ciepła albo ochrony przed mrozem, tropiąc ofiarę albo zakopując swoje skarby. To uciążliwe? Jeśli wiesz, co jest powodem uporczywego kopania, łatwiej będzie ci ten problem rozwiązać. A więc: kopie, bo…

Potrzebuje bezpiecznego miejsca do odpoczynku, dla siebie i dla swojej rodziny. Gdy jest wyjątkowo gorąco lub ekstremalnie zimno, pies może kopać chcąc przygotować sobie legowisko chroniące go przed niekorzystną aurą. Przynoszące chłód latem i osłaniające od wiatru i śniegu zimą jamy często ulokowane są w miejscach zacienionych, pod krzewami, pod meblami ogrodowymi - ma być komfortowo i przytulnie. Psy przebywające na zewnątrz kopią dziury zwłaszcza wtedy, gdy nie mają dostępu do odpowiedniej budy. Bywa jednak i tak, że mimo zapewnienia im dachu wolą swoje samodzielnie przygotowane jamy. Starsze psy mogą zacząć kopać w późniejszym wieku, gdy ich organizmy przestają radzić sobie z termoregulacją, i w zależności od pory roku poszukują ciepła lub ochłody. Co z tym zrobić? To na szczęście dość proste: jeśli czworonóg kopie w poszukiwaniu chłodu wilgotnej ziemi i cienia, trzeba zapewnić mu dobrze izolowaną budę, legowisko z przewiewnych materiałów (najlepiej takie, które pozwala na przepływ powietrza także od spodu), przy bardzo dużym upale sprawdzi się też płytki basenik z wodą. Wykończone wysokimi temperaturami psy uwielbiają rozpłaszczyć się na chłodnych płytkach w kuchni lub przedsionku domu – gdy to możliwe, powinny mieć do tych pomieszczeń dostęp. W sytuacji odwrotnej, kiedy najbardziej pożądane jest ciepło, także podstawowym rozwiązaniem będzie odpowiednia buda, ustawiona tak, aby jej wejście było osłonięte od wiatru. Przydadzą się dodatkowe koce - nie tylko ogrzeją, pies może równie chętnie jak w ziemi kopać w ich stercie. Zwierzę mieszka w domu i nadal szuka ciepła? Przesuń jego legowisko w miejsce bez przeciągów, z dala od drzwi i zimnych podłóg. Pamiętaj, że zwierzęta mają swoje preferencje także jeśli chodzi o stopień miękkości materaca, kształt czy wielkość posłania. Wiele z nich najbardziej komfortowo czuje się w ciasnych, ale miękko otulających kojcach. Warto wziąć to pod uwagę!

Chce się pobawić. Wiele psów przekopuje podłoże bez, wydawałoby się, specjalnego celu. Ale cel jest – to przecież znakomita rozrywka. Niektóre rasy (jak na przykład teriery) są szczególnie predestynowane do kopania, inne wypracowują sobie nawyk i w ten sposób wypełniają wolny czas.  Z kopaniem dla rozrywki trudno jest walczyć i trudno mu zapobiegać. Nie chodzi bowiem o cel, ale o samą poprawiającą nastrój czynność. Zamiast zakazywać, spróbuj zachęcić psa do kopania w akceptowanym przez ciebie miejscu.  W domu wśród poduszek albo przeznaczonych do tego celu starych ubrań, w ogrodzie – z dla od ukochanych kwiatów. Rośliny, które chcesz ocalić, oddziel płotkiem – bardziej leniwe psy taka przeszkoda zniechęci i przeniosą się w inne miejsce. Te wyraźnie zdeterminowane będą potrzebowały wymyślniejszych środków zapobiegawczych. Albo dodatkowej zachęty do zmiany lokalizacji. 

Poluje. Większość psów uwielbia gonić za małymi zwierzątkami, takimi jak krety, króliki, borsuki czy świstaki. Wiedzione instynktem czworonogi rozkopują nory, aby dostać się do ich mieszkańców. I chociaż szanse schwytania ofiary są minimalne, a bywa że wielce zdziwiony faktem powodzenia akcji łowca kompletnie nie wie, co ze zdobyczą zrobić, straty przez kopiących poczynione mogą być duże. Zła wiadomość jest taka, że w tym przypadku kary nic nie dadzą. Instynkt łowczy to ogromna siła i trudno za nim nie podążać. Pomożesz psu zrezygnować z kopania pozbywając się z posesji gryzoni. Gdy kopie poza działką – wybierając na spacery inne trasy.  Znikną ofiary, być może zniknie i chęć pogoni za nimi. Niektóre psy wykopują dziury, bo jedzą ziemię albo podgryzają korzenie. Takie psy są zazwyczaj bardzo wybredne jeśli chodzi o rodzaj podłoża, dlatego kopanie ogranicza się zazwyczaj do jednego, smakowitego miejsca. Reszta ogródka jest bezpieczna.

Zakopuje swoje skarby. W głębokiej dziurze pod warstwą ziemi można schować niedojedzone kości lub inne przysmaki, łupy z polowań i ulubione zabawki. Kiedyś takie zachowanie było kluczem do przetrwania – pozwalało zachować to, co najcenniejsze na później. Z dala od ciekawskich oczu i wyczulonych nosów innych czworonogów. Psy mają taką motywację do kopania zapisaną w genach – niektóre potrafią ukryć ukochaną piłeczkę pod ubraniami w szafie lub pod… dywanem. O ile zachomikowane „na później” zabawki nie robią wiele szkody, to resztki jedzenia upchnięte pod kocem lub tuż za progiem domu, w ogródku, mogą być problemem. Jeśli nie chcesz przeszukiwać mieszkania w poszukiwaniu źródła przykrego zapachu, nie dawaj psu kości, przekąsek, przysmaków, których nie jest w stanie zjeść od razu. Skoro nic nie zostanie, nie będzie czego zakopać.

Ma problem. Tym problemem może być chęć ucieczki z zamknięcia – i takie kopanie jest w pełni zrozumiałe. Kopanie może być też sposobem na znalezienie towarzystwa, albo objawem lęku separacyjnego. W ten sposób zwierzak chce się dostać do kogoś mu bliskiego, krótko mówiąc - uciec od samotności. Zapewnijcie mu rodzinne ciepło i kompanów do zabawy, być może (oby!) porzuci swój zwyczaj.