Klejenie uszu u psa - po co się to robi?

Klejenie, podklejanie, ustawianie - to różne określenia tego samego procesu. Jego efektem mają być psie uszy utrzymujące się w pionie, stojące.


Źródło: https://pixabay.com/pl/ludzie-psy-zwierz%C4%99ta-pet-szczeniak-1749382/

Zazwyczaj klejenie uszu wykonuje się u psów rasowych, ze względu na utrzymanie wzorca rasy, który jest wymagany podczas wystaw. Każda rasa ma pewien ideał, zespół cech, które charakteryzują psa do niej należącego. Są wśród nich takie elementy jak umaszczenie sierści, kolor oczu, wygląd i kąt nachylenia ogona, czy właśnie stopień oklapnięcia uszu.

Psie rasy powstały za sprawą człowieka, bo to ludzie tak selekcjonowali zwierzęta, aby uzyskać określone cechy wyglądu i charakteru. Przez setki lat niektórym psom przycinano, czyli kopiowano uszy oraz ogony. Robiono to ze względów praktycznych w przypadku ras wykorzystywanych do polowań, jako psy pasterskie czy wystawiane do walk. Dzięki skróconym uszom i ogonom zwierzęta były w mniejszym stopniu narażone na urazy tych części ciała. Później dołączono do tego uzasadnienie “estetyczne”.

Obecnie jednak zabiegi tego typu są zakazane w wielu krajach, w tym w Polsce, jako niepotrzebne i niehumanitarne. Dzięki badaniom nad zachowaniem zwierząt wykazano też, że zarówno uszy jak i ogon są psu potrzebne… w całości, bo służą mu one do komunikacji z innymi psami i zwierzętami. Chociaż jednak uszu się już nie przycina, to wzorce rasy pozostały i niektóre psy, jeśli mają uczestniczyć w wystawach, powinny mieć odpowiednio usztywnione, stojące uszy.

Każdy szczeniak ma miękko opadające uszka. W miarę gdy rośnie i chrząstka w małżowinie usznej twardnieje, uszy zaczynają się podnosić. Ale nie zawsze tak się dzieje - wtedy pomaga podklejanie. W zależności od rasy i tego, jaki ma być efekt, np. ucho wyprostowane u nasady, a od jednej trzeciej wysokości - opadające, wykorzystuje się plastry lub specjalny klej. Uszy podkleja się pieskom w wieku około 3 miesięcy, bo wtedy kształtuje się chrząstka. Zabiegi trzeba wytrwale powtarzać, jednocześnie dbając, by psiak nie uszkodził sobie uszu. W kwestii techniki i zasad najlepiej poradzić się hodowcy, u którego kupowało się psa oraz weterynarza. Podklejanie jest nieinwazyjne i nie sprawia psu bólu.