Kim jesteś dla swojego psa?

Kim dla człowieka jest pies? Własnością, substytutem dziecka, partnera czy po prostu przyjacielem? Ostatnio wiele się mówi na temat relacji pies - człowiek. Idąc za amerykańskim trendem nie wypada już powiedzieć „jestem właścicielem psa”. Zamiast tego używa się określenia „opiekun” lub „przewodnik”.  A czy ktoś się zastanawiał, w jaki sposób psy traktują nas? Kim my jesteśmy dla nich? Jak one by powiedziały o nas? Jak określiły by naszą relację?

Psy i dzieci wbrew pozorom mają wiele wspólnego... Psy i dzieci wbrew pozorom mają wiele wspólnego... Źródło: Shutterstock

Pies nie jest dzieckiem

"Pies nie jest dzieckiem" - te zdanie często pada z ust psich specjalistów, a szczególnie szkoleniowców. Powtarzane jak mantra w wielu książkach o psach. Dlaczego? Dlatego, że miłośnicy psów w dzisiejszych czasach nie tylko traktują psy jako pełnoprawnych członków swoich rodzin, ale często traktują je jak dzieci. Rozpieszczają je, obsypują smakołykami, zabawkami, pięknymi akcesoriami, pozwalają na wszystko, a później mają problemy z nimi. Problemy te jednak nie wynikają  z faktu traktowania psów jak dzieci, ale z rozpuszczania ich, pozwalania im na wszystko. Nie wracanie na zawołanie, pilnowanie miski i miejsca na kanapie to wynik złego wychowania, nie myślenia o psie w kategoriach dziecka, bo pies tak naprawdę jest dzieckiem i to przez całe swoje życie. 

Pies jest dzieckiem

Tak, pies jest wiecznym dzieckiem. Co więcej, postrzega ludzi jak swoich rodziców, oczywiście nie biologicznych. Psy doskonale zdają sobie sprawę z tego, że my ludzie nie jesteśmy psami. Ale świadomość tego wcale nie przeszkadza im w traktowaniu nas jak swoich rodziców. Prawda jest taka, że niewiele psów przeżyłoby bez człowieka. Psy oczekują od nas opieki, jedzenia, bezpieczeństwa i miłości. Potrzebują też wskazówek jak mają żyć w naszym świecie, który dla psów jest bardzo dziwny, w końcu jesteśmy dwoma bardzo różnymi gatunkami, a życie u boku człowieka wymaga od psa stłumienia wielu instynktów, stłumienia psiej natury...

Nie bój się traktować psa jak dziecka, bo pies jest dzieckiem, ale psim dzieckiem. Źródło: Shutterstock

Traktuj psa po ludzku, ale na psi sposób

Nie ma nic złego w traktowaniu psa jak dziecka, bo w rzeczywistości nim jest. Należy jednak pamiętać, że pies jest psem, a nie ludzkim dzieckiem. To tu pojawiają się problemy wychowawcze z psem. Ludzie w swojej miłości do psów zapominają, że są one tylko psami. Psy czują, myślą i żyją trochę inaczej. Chociaż z żadnym innym gatunkiem nie jesteśmy w stanie stworzyć takiej relacji jak z psem, musimy pamiętać, że pies bardzo się od nas różni i należy postępować z nim jak z psem, a nie jak z człowiekiem.  

Teoria dominacji

Teoria dominacji wyrządziła naszym czworonogom wielką krzywdę. A co gorsza, pokutuje aż do dziś, nawet w środowisku psich specjalistów. Właśnie dlatego szkoleniowcy psów powtarzają, żeby nie traktować psa jak dziecka, bo stąd wynikają wszystkie problemy związane z czworonogiem. Powtarzają, że pies jest zwierzęciem, które nieustanie walczy z człowiekiem o pozycję w stadzie. To nie jest prawdą! Naukowcy już dawno obalili teorię dominacji. Psy wcale nie roszczą sobie prawa o pozycję alfa, one od człowieka potrzebują rodzicielskiej opieki. Więc nie bójmy się traktować swoje psy jak dzieci. Pamiętajmy tylko, że są innym gatunkiem i musimy być dla nich psimi rodzicami, nie ludzkimi. Także traktujmy psy po ludzku, ale na psi sposób. 

Pamiętajmy, że traktowanie psa jak dziecko nie jest wynikiem problemów z psem. Problemy z psem wynikają z niewłaściwego wychowania, tak samo jak w przypadku ludzkich dzieci. Jedne i drugie  trzeba nauczyć mówić „proszę”.