Jak urozmaicić życie kota niewychodzącego

Często wydaje się, że koty wylegują się całymi dniami na kanapie, ale musimy wiedzieć, że często robią to z braku jakiejkolwiek alternatywy. To nuda czyni z kotów śpiochy i malkontentów, a przecież w naturalnym środowisku kot rzadko się nudzi.

Kot w zamknieciu nie tylko się nudzi, ale i odrobinę... wariuje. Kot w zamknieciu nie tylko się nudzi, ale i odrobinę... wariuje. Źródło: Intruder_alert/Thinkstock

Kiedy przyjrzymy się życiu dziko żyjących kotów lub chociażby kotów wychodzących, zobaczymy, że każdego dnia polują, gonią za motylami, chodzą po drzewach, spotykają inne koty i umykają przed niebezpieczeństwem. Ich dzień wypełnia aktywność ciała i umysłu. Co zatem zrobić, by zapewnić naszym kotom niewychodzącym choć niewielką, pozytywną część takiej stymulacji? Możliwości jest bez liku.

Zwiększenie kociego terytorium

Koty są zwierzętami, które muszą mieć możliwość wspinania się, wdrapywania i zajmowania tak najwyżej położonych pozycji. Maksymalne zwiększenie kociego terytorium jest więc niezwykle istotne z punktu widzenia zaspokajania naturalnych potrzeb naszego kota. Kwestia zwiększenia terytorium jest jeszcze bardziej istotna, jeśli nasze mieszkanie dzieli ze sobą kilka osobników. Ponieważ koty są zwierzętami terytorialnymi, im większą liczbę miejsc w naszym domu będą miały do podzielenia między sobą, tym bardziej łagodnie ten podział przebiegnie. Oczywiście możemy mieć szczęście i dzielić dom z kotami, które najchętniej by się ze sobą nie rozstawały i które nie mają potrzeby dzielenia się drapakiem czy legowiskami. Jednak pamiętajmy, że zwiększone terytorium zawsze zapobiega w pewnym stopniu możliwości pojawienia się u naszych kotów problemów behawioralnych.

Przeznaczone dla kotów konstrukcje z kryjówek i drapaków sprawią, że każdy kot znajdzie własne miejsce. Źródło: shutterstock

Nawet jeśli dysponujemy mieszkaniem o niewielkim metrażu, możemy powiększyć terytorium naszych kotów tak w pionie jak i w poziomie. W poziomie, poprzez zwiększenie liczby tuneli i kryjówek, a w pionie poprzez postawienie w salonie kociego drzewka bądź wieży, przytwierdzenie do ścian kocich półek lub też zainstalowanie podwieszanego do sufitu wybiegu.

Wykorzystanie balkonów i okien

Balkon, nawet jeśli nie jest sporych rozmiarów, może stać się fantastycznym miejscem odpoczynku dla naszego pupila. Zanim jednak wypuścimy go na zewnątrz, musimy zadbać oto, by przebywanie na balkonie było dla kota bezpieczne. Ponieważ  próbując złapać ptaszka czy motyla kot może wypaść z balkonu, powinniśmy zamontować na nim specjalną siatkę. Dostępne na naszym rynku produkty nie tylko posiadają specjalne wzmocnienia, dzięki którym są odporne na gryzienie i drapanie, ale również wytrzymują ciężar kota w przypadku, gdy ten skoczy na siatkę i zacznie się po niej wspinać. Jeśli dodatkowo na ścianie balkonu zainstalujemy wspomniane już półki, nasz kot będzie mógł  godzinami wygrzewać się na słońcu i wdychać świeże powietrze obserwując przy okazji przelatujące ptaki lub to, co dzieje się na ulicy.

Jeżeli nie dysponujemy balkonem, możemy w ten sam sposób zabezpieczyć jedno, lub kilka okien w naszym domu –  koty na pewno będą za to wdzięczne.

Zmiana nawyków związanych z żywieniem 

Dziko żyjące koty muszą się czasem zdrowo namęczyć, by zdobyć pożywienie. Nasze domowe koty dostęp do suchej karmy mają zwykle przez cały dzień, a mokre pożywienie dostają zazwyczaj o ściśle określonych porach. Często jedzenie jest jedyną możliwą aktywnością kota w ciągu dnia, nic więc dziwnego, że niektóre koty jedzą z nudów i tyją.

Aby urozmaicić dzień naszego kota możemy sięgnąć po specjalne zabawki, w których zostawimy mu jedzenie tak, by musiał się troszkę napracować zręcznościowo zanim uda mu się je wydostać i zjeść. Dodatkowym plusem tego typu zabawek jest fakt, że koty nie zjadają całego przygotowanego dla nich jedzenia na raz, a poza tym dokładniej je gryzą, co zapobiega przejedzeniu i wymiotom.

Mruczącemu czworonogowi możemy także zaproponować zabawki nazywane często edukacyjnymi, w których przysmaki również są ukryte, lecz dostanie się do nich wymaga nie tyle zręczności łapek ile wymyślenia, co trzeba wysunąć lub gdzie nacisnąć, by jedzenie samo wypadło ze skrytek. Tego typu produkty zapewnią naszym kotom stymulację intelektualną.

Innym sposobem na urozmaicenie kocich nawyków związanych z posiłkami jest rozkładanie zwierzętom ich ulubionych przysmaków na terenie całego domu  – na szafie, na półkach, w legowisku, na parapecie, za kwiatkami tak, by musiały obejść mieszkanie nawet kilka razy nim znajdą wszystkie smakołyki. Dzięki temu nie zjedzą wszystkiego na raz a na dodatek, zażyją nieco ruchu.

Pobawmy się!

Zabawa z kotem musi przypominac trochę polowanie, a więc... dajmy czasem kotu wygrac i upolować zabawkę. Źródło: iStockphoto / Thinkstock

Nasze koty potrzebują codziennej dawki zabawy czy to z nami, czy to z innym kocim osobnikiem. Pamiętajmy jednak, że natura nie przystosowała kota do bycia długodystansowcem. W naturze jeśli koty polują, skradają się, zastygają, obserwują ofiarę by następnie zaatakować. Jeśli zaś uciekają przed niebezpieczeństwem, biegną szybko ale krótko. Gdy już umkną na drzewo czy do znalezionej kryjówki zatrzymują się i odpoczywają. Wszystkie te informacje stają się istotne podczas planowania dziennej porcji  kocich zabaw. Sesje nie powinny być długie, ale powinno ich być kilka w ciągu dnia (weźmy pod uwagę, że koty najchętniej bawią się zazwyczaj rano i o zmierzchu). Jeśli to my bawimy się z kotami, postarajmy się, by zabawa przypominała polowanie – pozwólmy kotu zaczaić się w tunelu na szeleszczącą w pobliżu (na kierowanej przez nas wędce) myszkę lub zapolować z najwyżej położonej półki na przelatującego ptaka imitowanego przez wędkę z piórami.

Pomocne w planowaniu i urozmaicaniu sesji zabaw są zabawki interaktywne, które pozwolą naszym kotom pobawić się trochę bez naszego udziału. Do takich zabawek możemy zaliczyć różnego typu tunele czy tory z piłeczkami lub też zabawki na baterie z latającą wędką, uciekającym mysim ogonkiem lub turlającą się i omijającą przeszkody kulą z futrzanym ogonkiem.