Pielęgnacja psa jest codzienną koniecznością, ale jeśli pupil nie lubi tych zabiegów, stają się one udręka dla obu stron. Takich sytuacji pozwala uniknąć odpowiednie wychowanie.
Z młodymi psami jest jak z małymi dziećmi. Ich wychowanie wymaga wiele cierpliwości, systematyczności i wprowadzenia rytuałów od najwcześniejszych dni życia. Zaopatrzenie w wiedzę teoretyczną i spory zapas melisy możemy przystąpić do wychowania szczeniaka.
Jednym z rytuałów powinno stać się systematyczne czesanie i sprawdzanie ogólnego stanu uszu, oczu i łap psa. To czas gdy możemy wypatrzeć na psie pasożyty np. kleszcze czy pchły. Przyzwyczajanie do czesania i pielęgnację powinien zacząć już hodowca psa, gdy szczeniaczki są jeszcze z mamą. Gdy słodziak zawita do nowego domu, zadaniem nowych właścicieli jest nie zepsuć tego co hodowca zdążył wypracować. Nie ma sensu czekanie z pielęgnacją aż szczenię podrośnie, im wcześniej zaczniemy, tym łatwiej pies potraktuje to jako coś zupełnie naturalnego i normalnego. Wczesny wiek szczenięcy to czas poznawania otaczającego świata. Szczeniak chłonie wszystko jak gąbka zarówno te dobre nawyki, jak i te złe, niestety.
Zwierzę w tym wieku uczy się bardzo szybko nowych rzeczy, lecz równie szybko je zapomina gdy nie są systematycznie utrwalane. Czesanie, kąpiele, suszenie suszarką to wszystko pora zacząć jak najwcześniej, by w dojrzałym życiu psa nie było to dla niego nowością i niepotrzebnym stresem.
Przyjmuje się, że dojrzały pies jest na poziomie intelektualnym dziecka 3-4 letniego. Wszystkie rytuały wprowadzone w wieku szczenięcym staną się bezstresową częścią życia dorosłego psa. Dopilnowany szczeniak, który zapoznał się z wieloma rzeczami, doświadczył różnorodnych bodźców, będzie spokojnym, zrównoważonym i skłonnym do współpracy towarzyszem przygód.
Sam proces czesania nie powinien sprawiać psu bólu, powinniśmy być delikatni, lecz stanowczy. Nie można pozwalać uciekać psu podczas pielęgnacji. W przypadku małych ras możemy sobie pomóc stawiając pupila na stole, trzymać konsekwentnie, ale nie za mocno, za kark by zwierzak nie zeskoczył. W przypadku małego pieska stawianie go na stole ma na celu:
Wbrew pozorom dużo trudniej zapanować nad spanikowanym na widok szczotki yorkiem czy innym małym pieskiem, niż nad 40 kg molosem. Duże i olbrzymie rasy można przygotować na podłodze.
Wszystko co znamy od dzieciństwa jest normalne, proste do zrobienia, codzienne. Pies wychodzi z podobnego założenia i w dorosłym życiu chętnie i bez oporów robi to co zna, a wszelkie nowości traktuje z dużym dystansem i ostrożnością. Czesanie, kąpiele, strzyżenie nie jest straszne dla tych, którzy znają je od zawsze.