Wbrew pozorom, odpowiedź na to pytanie może nie być prosta. Pomimo że obdarzamy naszych pupili wieloma pozytywnymi uczuciami, to okazywanie im miłości nie zawsze jest takie łatwe i oczywiste. Czy jesteście pewni, że dowody Waszej miłości są czytelne dla Waszego psiaka? Czy okazujecie uczucia z rozwagą, nie zapominając o zdrowiu i dobrym samopoczuciu czworonoga? Specjaliści twierdzą, że wystarczą trzy proste rzeczy, by powiedzieć "kocham cię" swojemu psu. Oto one.
1. Bądź na 100%!
Tak jak w związkach międzyludzkich, tak i w relacji z psem ważna jest obecność i wspólne spędzanie czasu. Nie chodzi jednak o wyprowadzanie psa z zegarkiem w ręku, ale o nieśpieszny spacer, podczas którego cała nasza uwaga skoncentrowana jest na pupilu: kiedy wchodzimy z nim w interakcję, patrzymy na niego, dotykamy i mówimy do niego. Badania naukowe dowodzą, że pies jest w stanie rozumieć, co do niego mówimy. Te mądre czworonogi mają szczególną wrażliwość na intonację naszego głosu i są szczęśliwe, kiedy w ten sposób nawiązujemy z nimi kontakt. Znakomicie rozpoznają nasze stany emocjonalne i reagują na nie. Warto pamiętać, że spacery to niezwykle ważny rytuał umacniający więź czworonoga z człowiekiem. Fizyczna obecność tu nie wystarcza. Niezbędne jest zaangażowanie, świadoma i aktywna obecność oraz wymiana emocji i uczuć. Pies czuje wówczas, że jest ważny i kochany.
2. Zabawa? Tak, ale nie byle jaka!
Zabawy z psem to podstawa zdrowej i zrównoważonej relacji z pupilem. Nie wystarczy jednak kupić piłeczkę, rzucić ją psu i pozostawić go samego... Twój pupil nie będzie tym zainteresowany. Ważne jest stymulowanie zwierzaka i proponowanie mu takich zabaw, które rozwijają go i sprawiają, że staje się ożywiony i radosny. A to przecież widać gołym okiem! Jeśli nie dysponujemy taką ilością czasu, jaką chcielibyśmy mieć, możemy kupić psu zabawkę służącą stymulacji mentalnej, która go zmęczy fizycznie, ale i dostarczy pozytywnych bodźców emocjonalnych.
3. Nie przesadzaj ze smakołykami!
Jeśli Wasz pupil uwielbia otrzymywać przekąski, warto pamiętać, że nie zawsze jest to dobre i wskazane dla jego zdrowia i kondycji. I choć jest to jeden z najprostszych sposobów okazywania uczuć zwierzakowi, słodkie smakołyki są często szkodliwe i zgubne dla jego zdrowia i często prowadzą do problemów z otyłością. Otyłość to choroba, która dotyka coraz więcej psów i jest to niestety najczęściej konsekwencja przekarmiania zwierzaka dodatkowymi przekąskami pomiędzy posiłkami. A skoro to choroba, to sprawa jest poważna. Miłość to przecież także troska o zdrowie pupila. Nie chodzi o całkowitą rezygnację z tej formy okazywania sympatii, ale o racjonalne dozowanie smacznych dobroci. Niekiedy wystarczy po prostu zmniejszyć porcje, by nie zaszkodzić psu, a jednocześnie sprawić mu przyjemność i wywołać radosne merdanie ogona. Miłość do naszych czworonogów przejawia się bowiem także we właściwej pielęgnacji, edukacji i organizacji wspólnego życia, w naszej chęci i cierpliwości do zrozumienia ich zachowań i potrzeb. Niby banał, ale czy na pewno zawsze o tym pamiętamy?
Źródło: Wamiz