Grypa psów i kotów

Nadeszła zima a wraz z nią sezon zachorowań na grypę. Wielu właścicieli zastanawia się, czy może zarazić swojego pupila. Czy nasze domowe zwierzaki są na nią podatne? Co z groźnymi pandemiami wywołanymi przez ptasią i świńską grypę? 

Źródło: boredpanda.com

Grypa wywoływana jest przez ortomyksowirusy. Wyróżniamy ich 3 typy: typ A obecny u ludzi i zwierząt (ssaków lądowych, wodnych i ptaków), typ B występujący tylko u ludzi oraz typ C odpowiedzialny za lekkie infekcje u ludzi i świń.

Z punktu widzenia psów i kotów najważniejszy jest więc typ A. Dzieli się go na podtypy ze względu na strukturę dwóch białek znajdujących się na jego powierzchni zwanych hemaglutyniną i neuraminidazą. Obecnie rozróżnia się 17 odmian hemaglutyniny (H1-H17) i 9 neuraminidazy (N1-N9). W zależności od podtypu poszczególne szczepy wirusa nazywa się właśnie  na podstawie kombinacji tych dwóch białek, np. H1N1 czy H5N1.

Wirus grypy jest niezwykle zmienny. Ilość wariantów samych białek powierzchniowych jest olbrzymia. Do tego ma on zdolność zarażania nowych gatunków. Generalnie bowiem wirusy te są przystosowane do jednego typu żywiciela. Wirus koński groźny jest tylko dla koni, świński dla świń, itp. Jednak czasem dochodzi do zmiany, a szczególną rolę w tym procesie pełnią ptaki. To w nich dochodzi do wymieszania materiału genetycznego różnych wirusów i powstania nowego podtypu.

Tak właśnie stało się m.in. z końskim wirusem grypy. Do niedawna uważano, że psy i koty nie chorują na nią. Jednak na początku XXI wieku w Stanach Zjednoczonych doszło do licznych infekcji górnych dróg oddechowych, które początkowo dotyczyły greyhoundów wyścigowych na Florydzie. Badania wykazały, że ich przyczyną był wirus grypy H3N8, który od ponad 40 lat znany był znanym patogenem występującym u koni. Znalazł on jednak w psach nowego żywiciela, przystosował się i teraz do zarażenia dojść może także pomiędzy psami. Podobne zachorowania u psów odnotowano także w Wielkiej Brytanii i Australii. 

Choroba przebiega podobnie jak u ludzi. Dochodzi do zakażenia górnych dróg oddechowych z gorączką, kaszlem (trwającym 10-30 dni) i katarem. Choroba rzadko przybiera ciężką postać, jednak może dojść do nadkażeń bakteryjnych i rozwoju odoskrzelowego zapalenia płuc (około 20% przypadków). 

Leczenie jest objawowe i obejmuje podawanie leków przeciwgorączkowych, płynoterapię, leków wykrztuśnych i antybiotyków w przypadku dodatkowych zakażeń bakteryjnych.

W Stanach Zjednoczonych dostępna jest szczepionka przeciwko grypie, która nie zapobiega chorobie w pełni, jednak może złagodzić jej przebieg.

Póki co nie ma dowodów, by psia grypa H3N8 przenosiła się na ludzi.

Inaczej nieco sprawa ma się z nowymi pandemicznymi wirusami grypy. W ostatnich latach pojawił się wirus świńskiej grypy H1N1, wysoce zaraźliwy, który szybko rozprzestrzenił się na całym świecie. Opisane zostały już przypadki zarażeń u kotów oraz psów. Na szczęście mimo wysokiej zaraźliwości wirus pozostaje nisko zjadliwy. 

Problemem dla kotów pozostaje wirus ptasiej grypy H5N1. Jest on wysoce zjadliwy i powoduje ciężkie, często śmiertelne infekcje. Udokumentowano zachorowania tygrysów i lampartów w Tajlandii po spożyciu zarażonych surowych kurczaków. W Azji nierzadkie są zachorowania kotów domowych, jednak póki co uważa się, iż wszystkie zakażenia wynikały z kontaktu z chorymi ptakami (które wszak stają się dla kotów łatwym łupem). Choroba dotarła także do Europy powodując pojedyncze śmiertelne zachorowania u kotów w Niemczech i Austrii. 

Póki co więc uważa się, że nie ma możliwości zarażenia człowieka od naszych domowych przyjaciół, choć odwrotna droga jest możliwa. Wysoka zmienność wirusa grypy każe jednak zachować czujność, gdyż za kilka lat sytuacja może się drastycznie zmienić.

Źródło:
1) Magazyn Weterynaryjny, vol. 22, nr 192 
2) http://wwwnc.cdc.gov/eid/article/14/6/07-1270_article