Gdy kot się drapie

Zimowe powietrze i grzejące z całą mocą kaloryfery mogą być przyczyną nadmiernego wysuszenia skóry. Twój kot nie przestaje się drapać? Sprawdź, jak mu pomóc.

Źródło: Shutterstock

Swędzenie – ludzka (i kocia) rzecz. Każdego czasem coś swędzi i każdy czasem musi się podrapać, nie ma co wpadać w panikę. Jeśli jednak drapanie jest uporczywe i dotyczy ciągle tych samych miejsc, a kot – co tu dużo mówić – drapie się jak szalony, pora wzmóc czujność i przeprowadzić małe śledztwo.

Pierwsze skojarzenie z drapiącym się zwierzęciem: pewnie ma pchły. Te na szczęście są widoczne gołym okiem, więc przeczesanie kociego futra dłonią wystarczy, żeby przekonać się, czy właśnie one są swędzeniu winne. Nie? Być może kot cierpi z powodu nadmiernie suchej skóry. Przesuszona skóra łuszczy się, a płatki naskórka (u ludzi, gdy pojawiają się na głowie, nazywane łupieżem) spadają z różnym natężeniem przy intensywnym czesaniu lub nawet przy głaskaniu. W przypadku umiarkowanego przesuszenia białe płatki mogą być widoczne dopiero, gdy dokładnie przyjrzysz się szczotce. Gdy przesuszenie jest poważne, łuszczący się naskórek zauważysz bez wysiłku, zwłaszcza na ciemnym futerku. Problemy z suchą skórą mogą odbijać się na kondycji kociego futra – zamiast jedwabiście gładkiego i połyskliwego staje się ono matowe i szorstkie. Kot, którego swędzi skóra, szuka ulgi i domaga się drapania właśnie w tych miejscach. Może ocierać się o meble lub o twoje nogi, albo najzwyczajniej w świecie podtykać podrażnione części ciała wprost pod ręce z prośbą „drap!”. Cierpiący kot nie tylko drapie się i liże, w zapamiętaniu może w sposób zupełnie niezamierzony wyrywać sobie zębami całe kępki futra, byle tylko doznać, choćby chwilowej, ulgi.

Sucha skóra, oprócz tego, że się łuszczy, bywa czerwona i popękana. Jej stan powinno poprawić stosowanie nawilżających kosmetyków – sprayów, pianek, szamponów i odżywek. Przesuszenie skóry zimą to nic zaskakującego i samo w sobie nie jest dla kota niczym niebezpiecznym. Jeśli jednak problem wyraźnie się nasila lub trwa niezależnie od pory roku, jeśli oprócz typowych objawów zaczynają pojawiać się inne (np. niegojące się rany, narośle, owrzodzenia), dochodzi do tego zmęczenie lub brak apetytu, konieczna będzie pomoc weterynarza. Być może źródeł problemu trzeba szukać gdzie indziej – przyczyną zmian na skórze mogą być alergie, niedobory witamin i minerałów (zła dieta), grzybica, a nawet stres.

Więcej interesujących artykułów:

Źródło: www.zpazurem.pl