Gdy kot kicha

Mało który człowiek jest w stanie uniknąć przeziębienia przez całe swoje życie. Każdy z nas kiedyś doświadczył uciążliwego kataru, kichania i „zapchanego nosa”. Dlatego widok kota, który nagle zaczął kichać jednoznacznie kojarzy się właścicielowi z tą niegroźną, przejściową chorobą.

Koci katar jest chorobą zaraźliwą dlatego warto zaszczepić swojego pupila. Koci katar jest chorobą zaraźliwą dlatego warto zaszczepić swojego pupila. Źródło: Shutterstock

U kotów występuje jednostka chorobowa nazywana potocznie kocim katarem ze względu na charakterystyczne objawy. Jest to infekcja wirusowa nierzadko wikłana bakteriami. Oprócz kichania i wypływu z nosa u chorych zwierząt obserwujemy ropienie oczu i zaczerwienienie spojówek. Zauważyć można także nadżerki w jamie ustnej (czerwone, bolesne ubytki śluzówki). Nieleczony koci katar może doprowadzić do rozwoju zapalenia płuc, a także trwałych zmian narządu wzrokowego, w tym ślepoty. Chorobę najczęściej spotyka się u nieszczepionych kociąt trzymanych w złych warunkach. Jeżeli kichanie jest sporadyczne, z nosa wypływa przeźroczysta, niecuchnąca wydzielina, a oczy wydają się zdrowe wizyta u lekarza weterynarii nie jest konieczna. Należy wtedy nie wypuszczać kota z domu przez parę dni, zapewnić mu ciepło i dobry pokarm wzbogacony witaminami przeznaczonymi dla tej grupy zwierząt.

Z domowych sposobów można spróbować dodanie do pokarmu parę kropli witaminy C lub wlewanie bezpośrednio do pyszczka łyżeczki wapna dla dzieci w syropie. Jeśli jednak wypływ z nosa jest ciemny, gęsty, a oczy zaczynają mocno łzawić i ropieć konieczne jest leczenie, aby nie narazić zwierzęcia na poważne powikłania. Jeśli nasz dorosły kot „przeziębia się” dość często warto zainwestować w środki stymulujące układ immunologiczny. Występują one w formie tabletek lub łatwiejszego do podania proszku. Można także wybrać się do lecznicy weterynaryjnej na kurację zastrzykami podnoszącymi odporność. Koci katar jest chorobą bardzo zaraźliwą, warto więc swojego pupila zaszczepić.

Kichanie to jednak objaw nie tylko kociego kataru. Jego przyczyną może być także ciało obce w nosie, jednak spotykane jest to znacznie rzadziej niż u psów. U kota żyjącego wyłącznie w mieszkaniu jest mała szansa na to, że coś utkwiło mu w jamie nosowej. U zwierząt wychodzących i buszujących w trawie może się zdarzyć, że źdźbło trawy lub niewielka część rośliny trafi do wąskiego otworu nosowego i tam zostanie. Są to jednak sporadyczne przypadki. Błona śluzowa nosa może stać się nadreaktywna także w przypadku ekspozycji na drażniące substancje lotne (opryski traw, czy nawet odświeżacze powietrza w aerozolu).

Inną przyczyną napadowego kichania u kotów bywa kryptokokoza powodowana przez grzyb drożdżopodobny atakujący cały organizm, w przypadku której dochodzi do niszczenia małżowin nosowych.   Jej objawami są m.in. wypływ z nosa jedno lub obustronny, chrapliwy oddech oraz niekiedy deformacja nosa. Kichanie może być także spowodowane chorobami przyzębia (ropniami) doprowadzającymi do powstania przetok ustno-nosowych. Warto więc w domu obejrzeć dokładnie paszczę naszego pupila, aby mieć pewność, że nic niepokojącego się nie dzieje na jej terenie.

Na pewno nie powinno się lekceważyć kichania, kiedy towarzyszą mu inne objawy takie jak brak apetytu, kaszel, osłabienie. W przypadku nieustających wypływów z nosa i uciążliwego kichania lekarz weterynarii zleci dokładniejsze badania, np. prześwietlenie czy rinoskopię umożliwiającą dokładne obejrzenie struktur nosa. Przydatne bywa także wykonanie posiewu bakteryjnego który wykaże, jakie drobnoustroje są odpowiedzialne za infekcję oraz jakimi antybiotykami można je zwalczyć.