Patrz pod psi ogon, czyli zatoki okołoodbytnicze

Lśniące oko, wilgotny nos, mocne białe zęby i połyskujące sierść. Wyróżnić możemy wiele oznak dobrej kondycji psiaka. Zdrowie pupila nie kończy się jednak na pysku. Jedak łatwiej obserwować właścicielom uszy czy nos czworonoga niż mniej urocze tylne części ciała. A to właśnie odbyt i jego okolice nastręczać mogą problemów psiakowi, jeśli właściciel nie dba o ich prawidłową higienę.


Źródło: Shutterstock

Zdrowy tył

Do obowiązków właściciela należy zadbanie nie tylko o to co pies zjada, ale także co z niego wypada. Choć nie jest to najmilszy obowiązek, człowiek powinien stale zwracać uwagę na prawidłowe wypróżnianie się pupila. Jeśli zauważy jakiekolwiek nieprawidłowości – zbyt rzadki stolec czy zbyt długie kucanie bez efektów – należy zwrócić się niezwłocznie o poradę do weterynarza.

Systematyczne obserwowanie kupy psa umożliwi także szybkie wykrycie pasożytów i nieprawidłowego trawienia u pupila.Nieprawidłowy wygląd zaalarmuje także właściciela w przypadku, gdy psiak połyka elementy rozszarpywanych zabawek, co jest częstym problemem w przypadku psów bawiących się maskotkami i zabawkami dedykowanymi dla dzieci.

Skąd problemy pod ogonem?

Większość psów dba samodzielnie o higienę pod ogonem i zabiegi te wystarczają dla zachowania zdrowia i komfortu. Nawet jednak u największego czyściocha wystąpić mogą problemy z zapychaniem zatok okołoodbytniczych, znajdujących się po obu stronach odbytu psa. Zaczopowanie gruczołów nie wynika z braku higieny, lecz stanowi indywidualną kwestię dla każdej rasy, a nawet osobnika. U niektórych psów istnieje potrzeba oczyszczania kanalików raz w miesiącu, a niektóre nie wymagają tego wcale.

Zapychanie kanalików łączone jest ze złą dietą, wpływającą na niezdrowy stolec. Przy zwartych i twardych odchodach gruczoły oczyszczają się samoczynnie. Wydzielina zalega jeśli kał jest zbyt luźny

Symptomy problemu

Jeśli pies odczuwa problemy z zatokami zasygnalizuje to właścicielowi odmiennym zachowaniem. Należy zgłosić się do specjalisty przede wszystkim jeśli czworonóg zbyt długo i intensywnie wylizuje sobie okolice odbytu lub wygryza sierść w najbliższych jego okolicach. Sygnałem ostrzegawczym jest także saneczkowanie. Nie musi oznaczać ono pasożytów, lecz właśnie zapchane zatoki. Pies, czując nieprawidłową pracę kanalików, próbuje oczyścić je samodzielnie, wycierając zawartość gruczołów o podłogę. W skrajnych przypadkach może utworzyć się ropień

Czyszczenia zatok nie powinniśmy wykonywać na własną rękę, lecz poprosić o pomoc weterynarza. Konsekwentne opróżnianie zatykających się gruczołów jest sprawą szalenie istotną dla zdrowia pupila. Zatkane zatoki powodować mogą zapalenie, stany ropne i całkowite zaczopowanie gruczołów. Zwalczanie skutków jest czasochłonne, kosztowniejsze, a przede wszystkim, pies cierpi przez ciężej gojące się rany. Zabieg jest szybki i prosty, ale niestety bolesny dla pupila. Jest on jednak konieczny dla zapewnienia zdrowia i komfortu czworonoga.