Banki krwi dla zwierząt

Wypadek, operacja... Czasem krew potrzebna jest do życia. A jeśli zwierzak potrzebuje transfuzji?  Czy istnieją banki krwi dla zwierząt? Okazuje się, że nie tylko istnieją, ale szukają dawców.

Źródło: Shutterstock

Nawet jeśli nie dopuszczamy myśli, że naszego czworonoga może czekać transfuzja krwi, to warto wiedzieć, że taki zabieg stosowany jest nie tylko w sytuacjach ratowania ludzkiego życia. Po wypadku, podczas ciężkiej operacji czy leczenia niektórych chorób przetoczenie krwi lub osocza może się okazać jedynym wyjściem. Skąd lekarze biorą krew do takich celów? Otóż, ze specjalnych weterynaryjnych banków, gdzie zostawiają ją dzielni, czworonożni krwiodawcy.

Pierwsze weterynaryjne banki krwi  na świecie zaczęły  powstawać około 15 lat temu. Wcześniej lekarze rzadko przeprowadzali transfuzje, a jeżeli musieli uciec się do nich, wykorzystywali krew przypadkowych zwierząt. Nie znając historii dawcy nie mogli być pewni, że jest on całkowicie zdrowy i że jego krew nie jest zakażona. Na szczęście rozwój medycyny sprawił, że obecnie nic nie jest dziełem przypadku. Możemy mieć pewność, że wszystkie zwierzęta oddające krew są okazami zdrowia, a ich krew została dokładnie przebadana, tak samo jak to się dzieje w przypadku krwiodawstwa ludzkiego.

Banki krwi w Polsce

Pierwszy bank krwi w Polsce powstał  w 2003 roku. Jego patronem jest Miluś, ciężko chory na hemofilię labrador, od którego wszystko się zaczęło. Ponieważ jedynym ratunkiem dla Milusia było podawanie mu osocza z krwi innych psów, lekarze i opiekunowie psa podjęli starania o znalezienie dawców, a następnie o przeprowadzenie niezbędnych zabiegów. Dzięki wysiłkom udało się wydłużyć życie Milusia o prawie 2 lata. Przy okazji szeroko zakrojonej akcji okazało się, że osób zainteresowanych przeprowadzeniem podobnych zabiegów dla swoich podopiecznych jest więcej niż się początkowo wydawało. To popchnęło lekarzy do założenia Banku Krwi im. Milusia. Obecnie w Polsce istnieje kilka filii tej placówki oraz kilka innych weterynaryjnych banków krwi czy centrów krwiodawstwa; znajdziemy je m.in. w Gdyni, Łodzi, Szczecinie, Olsztynie, Toruniu, Lublinie, Gorzowie Wielkopolskim oraz we Wrocławiu. Bank krwi im. Milusia liczy obecnie około 250 dawców z czego regularnie oddaje w nim krew około 100 psów i 20 kotów.

Dzięki honorowym dawcom lekarze mają 24 godzinny dostęp do:

  • krwi pełnej świeżej przechowywanej do 8 godzin, zawierającej krwinki białe, czerwone, płytki krwi, czynniki krzepnięcia, albuminy i inne białka osocza;
  • krwi pełnej przechowywanej do 35 dni, zawierającej jedynie krwinki czerwone i białka osocza;
  • koncentratu czerwonokrwinkowego i oddzielonego osocza;
  • osocza, zawierającego czynniki krzepnięcia, albuminy i inne białka osocza, które można przechowywać nawet przez okres kilku lat;
  • koncentratu białek osocza
  • surowicy pozbawionej krwinek i czynników krzepnięcia, stosowanej w przypadku niedoboru przeciwciał i uodparnianiu przeciwko chorobom zakaźnym.

Idealny krwiodawca

Aby otworzyć filię banku krwi trzeba znaleźć  przynajmniej 12 miejscowych dawców. Ich opiekunowie najczęściej zobowiązują się do współpracy przez okres co najmniej jednego roku, podczas którego krew od zwierzęcia pobierana jest od 6 do 10 razy.

Źródło: shutterstock
Dawcą może zostać każdy pies lub kot, który spełnia określone warunki. Pies musi ważyć nie mniej niż 26 kilogramów, być w wieku od 10 miesięcy do 7 lat. Musi być także odrobaczony, zaszczepiony i zabezpieczony przed działaniem pcheł i kleszczy. Kot powinien być w tym samym wieku, ważyć ponad 4 kilogramy, być regularnie odrobaczany, szczepiony, wolny od  FIV (kociego AIDS)  i FeLV (wirusa białaczki). Dawcami  kociej krwi mogą zostać tylko osobniki niewychodzące.

Cały zabieg pobierania krwi trwa około 20 minut. Przed rozpoczęciem zabiegu zwierzę dostaje lekki środek uspokajający, a przez cały czas pobierania krwi towarzyszy mu jego opiekun. Krew od zwierząt pobiera się wbijając im igłę w tętnicę szyjną. Jednorazowo pies może oddać około 450 ml krwi, a kot około 50 ml. Bez uszczerbku na zdrowiu, zarówno psy jak i koty mogą oddawać krew w trzytygodniowych odstępach czasu.

Bonusy dla dawcy

Choć każdy bank rekompensuje dawców w nieco inny sposób, to zazwyczaj przy okazji każdej wizyty w punkcie krwiodawstwa, zwierzak ma robione bezpłatne badania morfologiczne, biochemiczne oraz specjalistyczne np. na babeszjozę. Ponadto dostaje 3 kilogramowy worek dobrej karmy. W niektórych miejscach otrzyma również bezpłatnie dawkę preparatu chroniącą go do czasu następnej wizyty przed działaniem pcheł i kleszczy. Niektóre placówki przewidują również bezpłatne okresowe szczepienia przeciwko chorobom zakaźnym (a w przypadku psów również przeciwko wściekliźnie) lub też witaminy i odżywkę białkową. Przy  okazji pierwszej wizyty, nieodpłatnie wykonane zostaną również badania w kierunku HB (hemoglobiny) i Bart (test reakcji biologicznej aktywności).