Aromaterapia dla zwierząt

Czym jest aromaterapia? Czy naprawdę działa na zwierzęta? Jeśli tak, to w jaki sposób na nie wpływa?

Źródło: iStock

Miłośnicy zwierząt chcą zapewnić swoim pupilom wszystkie przyjemności, z których sami korzystają. Po fryzjerach, kolekcjach ubrań i zajęciach fitness przyszła kolej na aromaterapię. Kuracje polegające na wprowadzaniu substancji zapachowych pochodzących z olejków eterycznych do organizmu, poprzez inhalację lub przez skórę, stają się coraz popularniejsze. Zabiegi te poprawiają samopoczucie i kondycję fizyczną. Mają również swoich przeciwników, którzy dowodzą, że ich działanie jest porównywalne ze środkami placebo. Pomimo tej krytyki aromaterapia wciąż się rozwija i ma wielu zwolenników, również tych czworonożnych.

Ze względu na znacznie czulszy węch zwierząt, olejki do aromaterapii muszą być wymieszane z wodą. Źródło: iStock

Coraz więcej zwierzęcych salonów SPA oferuje swoim klientom aromaterapię. Ceny takich zabiegów, w zależności od rozmiarów czworonoga, wahają się od 20 do 50 złotych. Mogą być to kąpiele lub masaże, przy których stosuje się specjalnie dobrane, odpowiednie dla zwierząt olejki eteryczne. Najczęściej są to olejki lawendowy, eukaliptusowy oraz z geranium, mięty pieprzowej, cytronelli i mirry. Oczywiście, ze względu na znacznie czulszy węch zwierząt, olejki muszą być wymieszane z wodą. Nie wolno nigdy stosować nierozcieńczonych olejków bezpośrednio na sierść i skórę naszego pupila. Oprócz działania relaksującego i oczyszczającego, aromaterapia może pomóc w zwalczaniu różnych zwierzęcych dolegliwości. Są wśród nich wysypki, infekcje skóry i uszu, a nawet choroba lokomocyjna. Olejki eteryczne stosuje się również jako remedium na pchły, kleszcze i inne insekty, które uprzykrzają życie czworonogom. Ponadto mentolowa kąpiel, która łagodzi bóle mięśni i stawów, zalecana jest dla starszych psów. Aromaterapia działa regenerująco na skórę i sierść oraz usuwa nieprzyjemny zapach.

Pierwszą rzeczą, na którą należy zwrócić uwagę, poddając czworonoga takiemu zabiegowi, jest jego reakcja. Tu niczego nie można robić na siłę. Jeśli zwierzę źle reaguje na któryś zapach, zaczyna kichać, pocierać głową o podłogę lub nerwowo się lizać, nie można zmuszać go do wąchania drażniącej substancji. Zwłaszcza że zabiegi te mają między innymi służyć zrelaksowaniu. Aromaterapii należy zaniechać również, gdy zauważymy, że powoduje ona reakcję alergiczną.

O ile nie ma większych przeciwwskazań, jeśli chodzi o stosowanie olejków eterycznych u psów, o tyle w przypadku kotów pojawiają się już poważne zastrzeżenia. Metabolizm tego ostatniego znacznie różni się od ludzkiego, a nawet psiego. To, co wydaje nam się zupełnie nieszkodliwe, dla kota może okazać się wręcz trujące. W przypadku olejków eterycznych, toksyczne substancje mogą odkładać się w organizmie zwierzaka, którego metabolizm nie daje szansy pozbycia się ich. Dlatego też aromaterapię dla kotów zaleca się wyłącznie przy użyciu hydrozoli. Ta metoda jest jednak nieco bardziej wymagająca i jak dotąd znacznie mniej popularna.

Źródło: Shutterstock

Warto pamiętać, że nawet o aromaterapii stosowanej u ludzi wciąż wiadomo stosunkowo niewiele. Zakres naszej wiedzy o działaniu takich zabiegów na czworonogi jest natomiast bardzo ograniczony. Nie ma tu mowy o rzetelnych badaniach i ściśle ustalonych zasadach, choć ta dziedzina wiedzy nadal się rozwija. Organizowane są też specjalne kursy i wykłady na temat aromaterapii dla zwierząt. Warto więc zachować dużą ostrożność oraz rozsądek, obserwować reakcje zwierzęcia i nie przesadzać z częstotliwością takich zabiegów.