4-latka spędziła 11 dni w tajdze. Uratował ją pies!

Mała dziewczynka spędziła w tajdze prawie dwa tygodnie. Czteroletniej Karinie towarzyszył jej przyjaciel, pies, który nie tylko ogrzał ją, ale i wyruszył w sąsiedniej wioski w poszukiwaniu pomocy.

Karina w tajdze Karina w tajdze

Karina zgubiła się w syberyjskim lesie, dlatego że myślała, że tam znajdzie swojego tatę, który pracuje jako strażak. Niestety, pomyliła drogę i nie potrafiła wrócić do domu. Dziewczynce udało się przeżyć dzięki owocom leśnym, wodzie z rzeki i pomocy ukochanego psa. To właśnie szczeniak doprowadził ratownika do zmarzniętej Kariny. Rodzicom w poszukiwaniach córki pomagało ponad 100 ochotników, w tym specjalnie do tego celu zatrudnione służby, ale prawdopodobnie nie udałoby się jej znaleźć, gdyby nie dzielny pies! Gdy ją znaleziono, była wyczerpana. Trafiła do szpitala, ale jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.