Zrozumieć język kotów, czyli koci dla początkujących

Świat jest pełen kotów – w Niemczech są to najpopularniejsze zwierzęta domowe (12,9 mln według Statista 2015). Jednak wielu ludzi nie jest w stanie prawidłowo interpretować dźwięków wydawanych przez swoich pupili. Każdy, kto słucha uważniej, jak koty do nas „mówią”, szybko się orientuje, że mogą one wydawać wiele różnych dźwięków i że ich zrozumienie wcale nie jest takie trudne.

Luis Wilker Perelo WilkerNet z Pixabay Luis Wilker Perelo WilkerNet z Pixabay

Przykład: chociaż nasz kocur Kompis najchętniej przesiaduje w ogrodzie, lubi spać w domu, zwłaszcza gdy na zewnątrz jest zimno. Ma tutaj swoje ulubione miejsce – taboret przykryty kocem, stojący przed piecem w sieni. Często śpi całymi godzinami, a kiedy się obudzi i chce być wypuszczony na dwór, od razu o tym wiemy, ponieważ wydaje z siebie dźwięki o częstotliwościach, które my, ludzie, natychmiast słyszymy. „Miiaa”, mówi bardzo jasnym głosem. I chociaż jesteśmy na pierwszym piętrze, daleko od niego, doskonale go słyszymy.

Wiemy też, że Kompis używa dużo głębszego dźwięku, gdy w ogrodzie spotyka wroga. Wtedy jego głos brzmi bardziej jak głębokie „moouuoouuuuu”. Skąd wie, że lepiej go zrozumiemy, gdy użyje jasnego głosu? Dlaczego zmienia głos, rozmawiając z innym kotem? Czy koty mogą się nauczyć efektywnej komunikacji z różnymi zwierzętami (i ludźmi)? Behawioryści i biologowie odkryli już wiele na temat kociej komunikacji. Czy my, lingwiści, możemy się przyczynić do zrozumienia kociej mowy? Różnice pomiędzy ludzkim językiem a dźwiękami zwierząt są już znane. Jako lingwistka jestem szczególnie zainteresowana tym, co owe dźwięki mają ze sobą wspólnego, tak by zbudować lepsze zrozumienie. Najpierw jednak omówmy różnice między ludzkim a kocim językiem. Aby zilustrować kontrasty, pokażę, w jaki sposób kot się komunikuje w ogóle, a następnie przejdę do szczegółowego przedstawienia zakresu wydawanych przez niego dźwięków.

 

Kody komunikacyjne u ludzi i zwierząt

Dla nas, ludzi, język werbalny − mówiony – jest preferowaną formą komunikacji. Chociaż często mówi się o „języku” pszczół, małp, delfinów czy wielorybów, większość badaczy uznała, że tak naprawdę nie można określić ich komunikacji mianem języka. Wiele badań naukowych wykazało, że kody komunikacyjne wszystkich badanych dotychczas gatunków zwierząt są nie tylko bardzo proste, lecz także bardzo ograniczone. Można założyć, że w przyszłych badaniach nie zostanie odkryty żaden gatunek zwierząt, którego kod komunikacyjny odbiegałby od tego wzorca. Co więcej, język ludzki jest otwarty, a to oznacza, że bez ograniczeń możemy dodawać nowe słowa o nowych znaczeniach. Z drugiej strony, zwierzęta wymieniają się informacjami w ramach bardzo ograniczonej liczby tematów − mogą się komunikować o tym, co „tu” i „teraz”, a nie „wczoraj”, „jutro”, „tam” czy „w Szwecji”. Kiedy małpy, koty lub inne zwierzęta komunikują się za pomocą dźwięków, dźwięk zazwyczaj odpowiada „słowu”, które jest związane z przekazem w kontekście lub sytuacji (często interpretowanym przez słuchacza jako znaczenie). Z drugiej strony, słowa języka ludzkiego składają się z wielu małych jednostek, różniących się znaczeniem, takich jak spółgłoski i samogłoski (fonemy). Możemy zmienić znaczenie słowa poprzez zmianę jednej z tych małych jednostek, na przykład „ręka” – „męka” czy „kysz” – „mysz”. Dźwięki zwierzęce są jednostkami zależnymi od kontekstu – i być może mającymi znaczenie – ale nie składają się z mniejszych jednostek, które same w sobie nie mają znaczenia, takich jak spółgłoski i samogłoski w języku ludzkim. Kiedy kot mówi najpierw „miu”, a potem „mäu”, dźwięki te niekoniecznie mają dwa różne znaczenia. Kod komunikacyjny z tysiącami jednostek znaczeniowych wymagałby bardzo skomplikowanej anatomicznie aparatury fonetycznej, która w świecie zwierząt nie występuje. A może jednak? Najnowsze badania wykazały, że wiele gatunków zwierząt posiada rodzaj jakości językowej, która nie jest taka sama jak język ludzki, choć niekoniecznie jest prostsza czy gorsza od kodu komunikacyjnego.

Powyższy fragment pochodzi z książki “Sekretny język kotów”.
To książka ukazująca wyniki przełomowych badań. Czy koty potrafią mówić? A jeśli tak, to co takiego usiłują nam powiedzieć?
Kliknij i zamów książkę >>>