W jaki sposób koty się ze sobą komunikują?

Od 10 000 lat koty i ludzie żyją razem. My udomowiliśmy je, a one nas. Nauczyły nas, jak sobie z nimi radzić (nie zbliżać się za szybko, nie łapać za mocno, nie mówić za głośno), a my nauczyliśmy je, że lubimy mieć je w pobliżu, lubimy je karmić i głaskać, że dostaną od nas ciepło i ochronę, jeśli tylko będą przyjaźnie nastawione i od czasu do czasu złapią kilka myszy, aby nie niszczyły naszego zboża. 

luxstorm z Pixabay luxstorm z Pixabay

Chociaż koty to w większości samotnicy, wolący nie mieć w pobliżu innych przedstawicieli swojego gatunku, zdarzają się między nimi przyjaźnie. Poza tym większość udomowionych kotów lubi żyć z ludźmi. W tym sensie są istotami społecznymi i komunikują się ze sobą − i z nami, ludźmi − na wiele sposobów: za pomocą zapachu (węchowo), mowy ciała (wizualnie), dotyku (dotykowo) i dźwięków (akustycznie).

 

Niestety nie jesteśmy psami tropiącymi, które bardzo sprawnie wyłapują wszystkie zapachy, i często wpatrujemy się w smartfony, komputery, książki, gazety, telewizory i tak dalej − do tego stopnia, że nawet nie zauważamy, że od pół godziny nasz kot siedzi przed pustą miską i czeka na śniadanie. Dlatego koty rozwijają ze „swoimi” ludźmi rodzaj języka, który jest zrozumiały dla obu stron. Czasami nie mają innego wyjścia i jeśli czegoś chcą, muszą się z nami komunikować za pomocą dźwięków, na przykład „miau”. Zrozumiały to. Wiedzą, że natychmiast na to reagujemy i zazwyczaj rozumiemy, czego chce od nas nasz kot: jedzenia, otwarcia drzwi, wyciągnięcia ulubionej zabawkowej myszy spod sofy lub pół godziny uwagi – głaskania, przytulania, zabawy.

 

Dotyk: Komunikacja dotykowa
Nasze koty doskonale wiedzą, że najlepiej i najłatwiej komunikować się ze swoim panem lub panią za pomocą dźwięków. Mają jednak jeszcze jeden sposób komunikacji. Uderzają łbem, ocierają się o nogi, ugniatają łapkami nasze kolana (młode koty robią tak przy sutkach matki, dorosłe mogą ugniatać każde miękkie podłoże), czasami drapią lub gryzą, by pokazać, że dość tej zabawy – słowem: komunikują się za pośrednictwem dotyku. Dotyk jest bardzo ważny, nie tylko w przypadku kociej mamy i jej małych, lecz także dla kotów, które żyją w grupach. Być może nasi czworonożni przyjaciele chcą pokazać nam, ludziom, że akceptują nas w swojej grupie.

 

Koty, które dobrze się znają i są przyjaciółmi, lubią leżeć blisko siebie, na przykład kiedy śpią. Lubią też wzajemnie się myć. Na powitanie często trącają się głowami (nieważne, czy chodzi o drugiego kota, psa czy człowieka). Ta dotykowa komunikacja składa się z przyjaznych gestów i służy wzmocnieniu więzi społecznych.

 

Postawa i ruch: komunikacja wzrokowa
Powinniśmy zwracać znacznie większą uwagę na sygnały wizualne, czyli język ciała naszych przyjaciół. Postawa i ruch ciała – całego albo tylko poszczególnych jego części, takich jak ogon, łeb lub pysk, a zwłaszcza uszy, oczy i wąsy – dają wyraźne wskazówki dotyczące aktualnego nastroju lub potrzeb kota. W sytuacjach agresywnych lub defensywnych zwiększenie objętości ciała poprzez nastroszenie sierści oznacza zazwyczaj: „Jestem duży, silny i dominujący, ale równie dobrze może to być blef”. Dlatego przed atakiem kot się prostuje – często robi też koci grzbiet – stroszy sierść i czasami otwiera pysk, żeby zrobić wrażenie jak najgroźniejszego i w ten sposób ewentualnie ochronić się przed atakiem wroga. Jeśli natomiast Vimsan przykuca, gdy tylko Donna ją minie, oznacza to coś zupełnie innego: wtedy pokazuje, że jest bardzo mała, nieszkodliwa i nie chce rozpocząć walki. Koty często komunikują się za pomocą drobnych gestów, na przykład poprzez sposób poruszania głową, uszami czy oczami. Silniejsze sygnały, takie jak ruchy ciała czy ogona oraz nastroszone futro, są widoczne dla innych z daleka, ale nie utrzymują się tak długo jak na przykład zapach. Dzięki powolnym ruchom, takim jak zamykanie oczu, ziewanie, mycie się czy nawet wolne odchodzenie, wydają się nieszkodliwe i spokojne. Szybkie ruchy (machanie ogonem, walenie łapami, szybkie bieganie do przeciwnika lub z powrotem) świadczą zazwyczaj o zdenerwowaniu. Wskazują one, że może dojść do poważnej walki. Szczególnie interesujące są sygnały dawane przez ogon. Pionowo wyciągnięty ogon często oznacza: „Jestem młody, mały i przyjazny”; ogon trzymany wysoko, ale nastroszony jak szczotka, może oznaczać: „Jestem duży i imponujący”; ogon wysoki z małym zagięciem lub zwinięty na górze mówi: „Jestem zadowolony i przyjaźnie nastawiony”. W przypadku kotów machanie ogonem ma zupełnie inne znaczenie niż u psów. Rzadko ma ono coś wspólnego z radością czy przyjazną ekscytacją. Jest to raczej bezwiedna reakcja na konflikt wewnętrzny. Im mocniejsze machanie, tym silniejszy konflikt. Podczas gdy powolne machanie ogonem często jest tylko oznaką zwiększonej koncentracji, mocniejsze machanie oznacza: „Jestem zdenerwowany”, a jeszcze bardziej energiczne: „Jestem bardzo zdenerwowany, zaraz będzie awantura”.

Powyższy fragment pochodzi z książki “Sekretny język kotów”.
To książka ukazująca wyniki przełomowych badań. Czy koty potrafią mówić? A jeśli tak, to co takiego usiłują nam powiedzieć?
Kliknij i zamów książkę >>>